Pojutrze powrót do rozmów o nowej umowie gazowej

W piątek rano w Warszawie kontynuacja polsko-rosyjskich rozmów gazowych - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Podczas negocjacji z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej strony mają renegocjować parafowane już porozumienie gazowe, do którego zastrzeżenia zgłosiła Bruksela. Brak nowego kontraktu oznacza, że za miesiąc Rosjanie przestaną przesyłać gaz do Polski.

Ta kolejna tura rozmów - podobnie jak poprzednia - owiana jest tajemnicą. Wiadomo tylko, że się odbędzie. Natomiast po moskiewskiej rundzie z zeszłego tygodnia pojawił się jedynie lakoniczny komunikat o tym, że "strony w znaczący sposób zbliżyły swe stanowiska, a klimat rozmów był sprzyjający".

Rząd ma nóż na gardle

Piątkowe rozmowy mają dotyczyć zmian w porozumieniu, których domagała się Komisja Europejska. Chodzi przede wszystkim o status firmy, która będzie operatorem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego. Wiadomo, że rozmowy nie dotyczą czasu trwania kontraktu, a także ilości zamówionego gazu.

Reklama

Polski rząd ma nóż na gardle - bez nowej umowy zatwierdzonej przez Rosjan ograniczenie dostaw gazu do odbiorców przemysłowych może nastąpić już na przełomie października i listopada. Eksperci twierdzą, że Rosjanie wcale nie muszą przystać na proponowane zmiany, bo osłabiają ich pozycję. Pojawiają się jednak bardziej optymistyczne opinie: nowa umowa będzie, bo Rosjanie chcą zarabiać na sprzedaży gazu, a ostatnio mają z tym problemy.

Stronę polską reprezentować będą m.in. wiceministrowie gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska i Marcin Korolec, wiceminister skarbu państwa Mikołaj Budzanowski, dyrektor Departamentu Ropy i Gazu MG Maciej Kaliski oraz prezes PGNiG Michał Szubski - poinformowali przedstawiciele resortu.

Ostatnie spotkanie odbyło się w pod koniec ubiegłego tygodnia w Moskwie.

Wątpliwości Komisji Europejskiej

Na początku września wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak w Brukseli rozmawiał o umowie z komisarzem ds. energii Guentherem Oettingerem. Spotkanie dotyczyło wątpliwości KE do polskiej umowy gazowej z Rosją, w tym zasad ustalania taryfy za tranzyt rosyjskiego gazu przez Polskę i zarządzania gazociągiem, który go transportuje. Chodzi o aneks do porozumienia rządów Polski i Rosji, dotyczący zwiększenia dostaw gazu do Polski do 10,3 mld m sześc. rocznie i wydłużenia ich do 2037 roku. Jego projekt sporządzono po tym, gdy na początku ub.r. surowiec przestał do Polski dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo.

Niedawno Pawlak mówił, że sobotnie spotkanie z Rosjanami nie musi być ostatnim w sprawie kontraktu. - Jeżeli chodzi o kontrakt gazowy, ta umowa, która została po raz pierwszy zawarta w 1993 r., była kilka razy zmieniana i modyfikowana. Na bazie tej umowy obniżono nawet dostawy poniżej zapotrzebowania polskiego rynku i z tego powodu są cały czas kłopoty - powiedział.

Groźny scenariusz dla Polski

Tymczasem w piątek rzeczniczka komisarza Oettingera ostrzegła, że od połowy października możliwe są niedobory w dostawach gazu do Polski. Zdaniem KE ten scenariusz grozi Polsce, jeśli nie zostanie podpisana nowa umowa na dostawy z Rosji. Marlene Holzner dodała, że "nie chodzi o zimę, tylko o okres od połowy października do grudnia, o pewne godziny szczytowego zapotrzebowania".

Szef PGNiG Michał Szubski zapowiedział w poniedziałek, że pierwsze ograniczenia dostaw gazu dla odbiorców przemysłowych mogą wystąpić na przełomie października i listopada. Zapewnił, że ewentualne ograniczenia nie dotkną klientów indywidualnych i sektora komunalnego. Powiedział, że z optymizmem przyjmuje informację, że polsko-rosyjskie rozmowy na temat dostaw gazu odbywają się w dobrym klimacie i będą kontynuowane.

RMF/INTERIA
Dowiedz się więcej na temat: Rosjanie | krzysztof zasada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »