Polacy - naród zapracowany po łokcie
Polacy, Czesi oraz Grecy to najbardziej zapracowane narody Europy. Według raportu OECD przeciętny Polak pracuje rocznie 1 956 godzin. Wyprzedza nas tylko Korea Południowa (2 390 godzin) oraz Czesi (1 972 godziny).
Jak podaje "Rzeczpospolita", Polacy są na trzecim miejscu w świecie pod względem liczby przepracowanych godzin w roku. Mimo ustawowego 40-godzinnego tygodnia pracy, przeciętny Kowalski zostaje coraz częściej po godzinach albo dorabia czy to prywatnie, na przykład jak lekarz prowadzący własną praktykę, czy też podejmując dodatkowe zajęcia na więcej niż jednym etacie. Wszystko po to, by wyrównać różnice w płacach między Polską a innymi państwami UE.
Najdłużej pracują przedstawiciele wolnych zawodów o nielimitowanym czasie pracy, a także właściciele firm, którzy sami wolą dopilnować swoich interesów - to oni podnoszą statystyki.
Przyczyną tego zjawiska może być fakt, że praca stała się wartością samą w sobie, chroniąc nas przed widmem bezrobocia, a jednocześnie nie jest już rozliczana według godzin spędzonych w miejscu pracy, ale efektów. Duże znaczenie ma też rozwój usług, związany z koniecznością jak największej i najdłuższej dostępności dla klienta.
Bez nadliczbowych!?
Wielu pracodawców wykorzystuje pracowników świadomie w godzinach nadliczbowych, często nie płacąc za nie. Regułą stało się, iż w wielu firmach jesteśmy rozliczani za wykonanie zadania, a nie czasu pracy. Obecnie nikt nie patrzy na zegarek, a wychodzenie z pracy zbyt wcześnie jest źle widziane.
Kto ile pracuje - roczny czas w godzinach
Kraj ilość godz. Korea Płd. 2390 Czechy 1972 Polska 1956 Grecja 1938 Meksyk 1857 Słowacja 1814 Australia 1814 Nowa Zelandia 1813 Japonia 1801 Hiszpania 1800 USA 1782 Kanada 1718 Finlandia 1713 Portugalia 1676 W.Brytania 1673 Irlandia 1613 Włochy 1591 Szwecja 1564 Austria 1550 Belgia 1542 Dania 1475 Niemcy 1446 Francja 1431 Holandia 1354 Norwegia 1337Źródło: OECD, Raport za 2004
Pracowici Amerykanie i Europejczycy kochający swój czas wolny - tak można podsumować badanie trójki ekonomistów z USA, które przedstawia "Wirtschafts Woche". Na początku lat siedemdziesiątych po obu stronach Atlantyku pracowano podobną ilość godzin, teraz sytuacja wygląda inaczej. Podczas, gdy w Ameryce prawie w ogóle nie zmienił się czas pracy, w Europie zredukowano go o około 1/4. W badaniu naukowym dotyczącym czasu pracy na obu kontynentach harwardzcy ekonomiści Alberto Alesina i Ed Glaeser, a także Bruce Sacerdote z Darmouth College dochodzą do zadziwiająco prostej konkluzji: w Europie pracuje się mniej ze względu na naciski związków zawodowych, które posiadają błędny obraz zwalczania bezrobocia poprzez skrócenie czasu pracy.
Wyjaśnieniem tego stanu rzeczy mogą być również zbyt wysokie obciążenia podatkowe w Europie, zwłaszcza w takich państwach, jak Niemcy i Francja. Ekonomiści wskazują, że wpływ podatku zniknie, jeśli tyko zmniejszy się znaczenie związków zawodowych, umów płacowych, a także zostanie wzięta pod uwagę reglamentacja rynku pracy.
Dodatkowo należy wziąć pod uwagę, że Europejczycy więcej pracują w swoich domach, zaś Amerykanie rozwiązują ten problem poprzez zakup takich usług, jak chociażby służby sprzątające - udowadniają autorzy badania. Amerykanie spędzają mniej czasu również na przygotowaniu posiłków i opiece nad dziećmi, niż ich sąsiedzi po drugiej stronie Atlantyku. Z badań socjoekonomicznych wynika, że krótszy czas pracy ma dwie strony medalu, pierwszą - więcej wolnego dla rodziny, rozwijania hobby i prowadzenia domu, drugą, tą ciemniejszą - mniejszy dochód na osobę i słabszy wzrost gospodarczy, co negatywnie odbija się na zadowoleniu z życia.