Polacy nie sprawdzają biur podróży

Zagrożonych bankructwem biur podróży przybywa ale Polacy nie garną się do sprawdzania ich kondycji. Tymczasem problemy biur można przewidzieć.

- W bieżącym roku zaledwie 72 osoby kupiły u nas raporty na temat firm z branży turystycznej, a przecież sezon wakacyjny w pełni. W zeszłym roku nie było lepiej - mówi Paweł Naumczyk z wywiadowni gospodarczej Verdict dostarczającej gotowe raporty o kondycji firm. Dlaczego nie sprawdzamy biur podróży? - Albo bezgranicznie im ufamy, albo nie zdajemy sobie sprawy, że firmy można i należy sprawdzać przed powierzeniem im pieniędzy - diagnozuje Naumczyk. Dodaje: - Tymczasem złą kondycję Sky Club widzieliśmy w naszym raporcie długo przed upadłością biura.

Nie inaczej z Alba Tour. Jeden rzut oka na raport o biurze i wiemy wszystko: zła kondycja finansowa i straty od początku działalności. Kolej na wczorajszego antybohatera, Africana Travel - kondycja zła. A to nie koniec listy biur o wątpliwej kondycji.

Reklama

W branży nie jest różowo

Jak wynika z danych międzynarodowej wywiadowni gospodarczej Bisnode, właściciela marki Verdict, turystyka to bardzo ryzykowna branża. W raportach Verdict czerwone światło na semaforze pali się już dla niemal połowy spośród zarejestrowanych 8000 biur podróży, a to oznacza, że są one w słabej lub bardzo złej kondycji finansowej. Na internetowych forach roi się od tworzonych przez internautów rankingów kandydatów do kolejnych bankructw. Tymczasem zamiast ulegać panice, powinniśmy rozsądniej podchodzić do powierzania innym naszych pieniędzy.

Nie ufaj, sprawdzaj

Ostatnie głośne bankructwa pokazują, że nawet znana marka nie stanowi gwarancji udanych wakacji. Dlatego Verdict radzi, na co zwrócić uwagę przed kupnem wycieczki w biurze podróży.

1. Należy sprawdzić, czy biuro działa legalnie, o czym świadczy wpis do rejestru.

2. Sprawdźmy także płynność finansową i wiarygodność płatniczą; jeżeli firma nie płaci swoich zobowiązań w terminie jednemu partnerowi, może przestać płacić kolejnemu.

3. Ustalmy, jaka jest maksymalna suma, którą firma jest w stanie zapłacić do 30 dni roboczych czyli tzw. kredyt maksymalny; powie nam to wiele o płynności finansowej przedsiębiorstwa.

4. Dowiedzmy się, kto jest faktycznym właścicielem firmy i jaka jest jego kondycja finansowa. Dla przykładu: na podstawie raportu Verdict o biurze Sky Club można było ustalić, iż firma działała w oparciu o działalność Byłego Biura Podróży Triada SA, które było jego większościowym udziałowcem.

5. Nie sugerujmy się renomą czy wielkością firmy - gdyby stanowiły one gwarancję dobrej kondycji Orbis, Selectours czy Sky Club istniałyby do dziś.

Opr. KM

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: biuro podróży | biura | biura podróże | biuro podróże | biuro | Polacy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »