Polacy podzieleni w sprawie emerytur
Prawie co drugi Polak ocenia, że Otwarte Fundusze Emerytalne źle gospodarują powierzonymi im pieniędzmi. Zamieszanie medialne, nagana premiera i kryzys zaszkodziły ich wizerunkowi - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej".
Co piąty Polak chciałby, aby system emerytalny był oparty głównie na funduszach emerytalnych, a 30 proc. - głównie na ZUS. Zaledwie 9 proc. Polaków pozytywnie ocenia to, jak OFE gospodarują pieniędzmi przyszłych emerytów.
Zdecydowanie większa grupa - 47 proc. badanych - ma odmienne zdanie na ten temat. Z sondażu wynika również, iż ponad jedna czwarta badanych uważa, że fundusze powinny być państwowe, a tylko 13 proc. Polaków, iż powinny być prywatne. Co trzeci badany zaś dopuszcza obie formy własności.
Z funduszami emerytalnymi mamy do czynienia od 11 lat. Ich klientami jest 14,8 mln Polaków.
To bardzo dochodowe firmy, zwłaszcza liderzy branży. Łączny zysk za pierwsze półrocze 14 działających towarzystw emerytalnych wyniósł ponad 290 mln zł.
Pełne wyniki sondażu zamieszcza dziś "Rzeczpospolita".
Prawie połowa Polaków boi się, że przyszła emerytura będzie znacząco niższa od ich ostatniej pensji. 18 proc. myśli, że będzie to 61-80 proc. dochodu, a jedynie 2 proc. sądzi, że otrzyma emeryturę wyższą od swoich ostatnich zarobków - wynika z czerwcowego badania CBOS.
Według przedstawionych wyników badania, 16 proc. Polaków sądzi, że ich przyszła emerytura będzie wynosiła od 41 do 60 proc. ostatniej pensji.
Sprawdź notowania Otwartych Funduszy Emerytalnych na naszych stronach
Tylko 2 proc. pytanych było zdania, że ich emerytura będzie wyższa niż ich ostatnie dochody z pracy. Największymi optymistami są w tej kwestii wykwalifikowani robotnicy, z których 11 proc. uważa, że ich emerytura wyniesie 81 proc. ostatniej pensji.
Największymi pesymistami są natomiast pracujący na własny rachunek, poza rolnictwem; 17 proc. obawia się, że na emeryturze otrzyma zaledwie 20 proc. swoich ostatnich dochodów.
Wyniki badania pokazują, że przynajmniej co trzeci Polak w wieku produkcyjnym nie wie, na jakim poziomie będzie żyć po zakończeniu kariery zawodowej. Najtrudniej było oszacować wysokość swojej przyszłej emerytury osobom do 35. roku życia - to właśnie oni najczęściej wskazywali, że będzie ona wynosiła 41-60 proc. lub 61-80 proc. ich wynagrodzenia.
37 proc. pytanych odpowiedziało, że emerytura z I i II filaru nie będzie dla nich wystarczająca, 33 proc. - raczej niewystarczająca; 7 proc. przyznało, że będzie ona wystarczająca, 1 proc. - zdecydowanie wystarczająca; zdania na ten temat nie miało 16 proc. 1 proc. ankietowanych pytanie to nie dotyczyło, gdyż osoby te już są na emeryturze albo wiedzą, że w ogóle nie będą otrzymywać takiego świadczenia.
13 proc. Polaków w wieku produkcyjnym dodatkowo oszczędza na przyszłą emeryturę. 21 proc. przyznaje, że co prawda na razie tego nie robi, ale chce - w przyszłości. Natomiast 55 proc. nie oszczędza i nie ma takich planów. Im bardziej wykształcona osoba, tym częściej gromadzi oszczędności na przyszłą emeryturę; robi to 31 proc. ankietowanych z wykształceniem wyższym, 29 proc. ze średnim.