Polacy przeciwnikami “małpek”. Chcą, żeby podrożały
Opłaty od „małpek” powinny zostać podniesione, a akcyza na wódkę powinna pozostać wyższa niż na piwo - taką opinię wyraziła blisko połowa respondentów agencji badawczej SW Research. Więcej (57 proc.) twierdzi, że wódka w małych butelkach jest zbyt dostępna, a 45 proc. badanych zgadza się z postulatem wprowadzenia zakazu sprzedaży „małpek”.
Cena detaliczna alkoholu zależy m.in. od kosztów jego produkcji i dystrybucji oraz wysokości podatków, takich jak VAT i akcyza. W Polsce wysokość akcyzy od piwa i wódki jest zgodna z dyrektywą unijną określającą stawki minimalne tego podatku na wyroby alkoholowe. Od stycznia 2025 r. akcyza na półlitrową butelkę piwa wynosi średnio 0,65 zł, a na półlitrową butelkę 40 proc. alkoholu - 16 zł.
Od 2021 r. alkohol w opakowaniach do 300 ml jest obłożony dodatkową opłatą, powszechnie nazywaną „małpkową”. Wynosi ona 25 zł za równowartość każdego pełnego litra 100-proc. alkoholu wprowadzanego na rynek w opakowaniach nieprzekraczających 300 ml. Mimo to, blisko połowa Polaków jest zdania, że podatki i opłaty od „małpek” - alkoholu w małych opakowaniach o pojemności 90, 100 i 200 ml - powinny być jeszcze wyższe - wynika z grudniowych badań agencji SW Research.
Ponad połowa respondentów (57,1 proc.) SW Research wyraziła opinię, że „małpki” są za bardzo dostępne, a tylko 4 proc. stwierdziło, że są za mało dostępne. Niemal co drugi uczestnik badania (45 proc.) popiera całkowity zakaz sprzedaży „małpek” i prawie tyle samo jego uczestników (46 proc.) opowiada się za podwyższeniem podatków i opłat od alkoholu w opakowaniach o małej pojemności. Przeciwne zdanie wyraził niemal co 3. badany (28 proc.), a co 10. uznał, że ceny „małpek” są bardzo wysokie.
Większość Polaków jest przekonanych, że spożywanie „małpek” powoduje ryzyko uzależnienia i sprzyja regularnemu piciu. Cztery na dziesięć osób (39 proc.) badanych przez SW Research uważa, że „małpki” są produktem dla nastolatków, którzy chcą spróbować mocnego alkoholu. A 61 proc. uczestników badania twierdzi, że są przeznaczone dla osób z problemem alkoholowym.
Polacy widzą problem społeczny i zdrowotny związany z dostępnością wódki w opakowaniach do 300 ml. Z badań wynika, że alkohol w butelkach do 200 ml jest pity najczęściej przy sklepach, a najrzadziej w domu. Większość (78 proc.) respondentów przyznało, że widziało osoby spożywające alkohol w okolicach sklepu, a co 4. przed lub w trakcie pracy.
Badanie przeprowadzono w grudniu przez firmę badawczą SW Research w formie wywiadów online. Wzięło w nim udział 805 osób od 16 do 65 lat. Badanie zrealizowano na zlecenie Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.