Polaku pracuj w Danii!
Dania nie zdecydowała się na całkowitą liberalizację rynku pracy, media zapowiadają jednak wprowadzone pewne ułatwienia dla pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej.
Nowe prawo, tzw. wschodnie porozumienie dotyczy koncesjonowanych przez duński rząd pośredników. Zgodnie z nim firmy, które władze uznają za godne zaufania, będą mogły rekrutować obcokrajowców z Europy Wschodniej przy minimum formalności. Pośrednicy mają zadbać o skierowanie kandydata do właściwego pracodawcy i o odpowiedni kontrakt. Najważniejsze jest to, że koncesjonowani pośrednicy nie muszą się już starać o pozwolenie na pracę i pobyt dla swoich klientów.
Teraz wystarczy przesłać do Urzędu Imigracyjnego odpowiedni formularz z danymi personalnymi pracownika i miejscem jego zamieszkania w Danii, by ten szybko dostał zgodę na pracę. Ale jak się okazuje, zdobycie zaufania w oczach władz Danii nie jest rzeczą łatwą. Firmy koncesjonowane przez rząd muszą być zrzeszone w związkach zawodowych, które dbają o przestrzeganie umów zbiorowych. Jak podaje Rzeczypospolita, w praktyce oznacza to że pensja pracownika z Polski rekrutowanego przez taką firmę nie może być niższa od pensji najgorzej zarabiającego Duńczyka. Pośrednik powinien też zadbać o szczegółowe uzgodnienie praw i obowiązków między przyszłym pracodawca a pracownikiem.
Jak donosi duński dziennik "Jyllands-Posten" "wschodnie porozumienie" wykorzystuje coraz więcej firm zajmujących się rekrutacją.
Dania wydłuża prace
Tymczasem w związku z trudną sytuacją na duńskim rynku pracy rząd chce stopniowo zwiększać wiek emerytalny z 65 do 67 lat i podnieść z 60 do 62 lat limit wieku pozwalający na przejście na wcześniejszą, niższą emeryturę. Nowe przepisy dotyczące wieku emerytalnego mają wejść w życie od 2027 roku, a wcześniejszej emerytury - od 2022 roku.