Polityka gospodarcza to najsilniejsze atuty rządu PiS
Ministrowie, którzy pokierują resortami gospodarczymi to osoby doświadczone - ocenia ekonomistka Monika Kurtek. Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło podała skład swojego przyszłego rządu.
Wicepremierem i ministrem rozwoju ma zostać Mateusz Morawiecki, obecny prezes banku BZ WBK. Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monka Kurtek wysoko ocenia jego kompetencje i przypomina, że Morawiecki ma doświadczenie nie tylko w sektorze prywatnym, ale otarł się też o struktury rządu - był członkiem działającej przy premierze Rady Gospodarczej.
Ministrem finansów w rządzie PiS zostanie Paweł Szałamacha. Monika Kurtek uważa, że Szałamacha poradzi sobie na tym stanowisku. Ekonomistka przypomina, że był on już sekretarzem stanu w ministerstwie skarbu.
Beata Szydło zapowiedziała też, że ministrem skarbu zostanie Dawid Jackiewicz. Monika Kurtek przypomina, że Jackiewicz pracował już w resorcie, który obejmie. Dodała jednak, że ministerstwo skarbu będzie powoli likwidowane.
Podatki, budżet i górnictwo - to najpilniejsze problemy, którymi, zdaniem ekspertów, będzie musiała zająć się nowa administracja.
Główny ekonomista domu maklerskiego XTB, Przemysław Kwiecień, podkreśla, że w pierwszej kolejności rząd będzie musiał zająć się przyszłorocznymi podatkami. Według eksperta czas na zmiany jest mało. Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się na korektę przyszłorocznych podatków będzie musiało zmienić też budżet.
Ekonomista czeka na komunikaty w tych sprawach.
Ekspert w rozmowie z IAR podkreśla, że rząd będzie musiał zmierzyć się z nie rozwiązanym problemem górnictwa. Poprzedni rząd zapewnił krótkoterminową płynność finansową górniczym spółkom. Jednak niskie ceny surowca na światowych giełdach powodują, że problemu restrukturyzacji górnictwa nie da się odłożyć.
Prawo i Sprawiedliwość zmienia resorty gospodarcze. Powstanie duże ministerstwo rozwoju. Stopniowo wygaszane ma być ministerstwo skarbu. Powstały resorty infrastruktury i budownictwa oraz gospodarki morskiej.
Jednym z najważniejszych wyzwań dla nowego rządu jest demografia - uważa główny ekonomista banku Citi Handlowego Piotr Kalisz. Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło podała skład swojego przyszłego rządu.
Piotr Kalisz podkreśla, że stan polskiej gospodarki jest dobry, a wśród wyzwań wymienia między innymi zapobieżenie malejącej liczbie Polaków. Dodaje jednak, że jest to zadanie na następnych dziesięć, dwadzieścia lat. Inne ważne zadanie rządu, to sprawne wykorzystanie pieniędzy z Unii Europejskiej. Piotr Kalisz uważa, że nie będzie z tym problemu.
Za gospodarkę w rządzie Beaty Szydło będzie odpowiadać między innymi wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki, ministrem finansów zostanie Paweł Szałamacha, a ministrem skarbu będzie Dawid Jackiewicz.
Uproszczenie podatków, prawa czy mniej niepotrzebnych kontroli - to trzy główne zadania, które zdaniem przedsiębiorców stoją przed przyszłym rządem. Wyzwanie to podejmą szefowie gospodarczych ministerstw w rządzie PiS.
Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Cery Kaźmierczak tłumaczy, że właściciele firm musza przestać bać się kontroli skarbowych. Rozmówca IAR wyjaśnia, że zmieniające się interpretacje urzędników skarbowych nie powinny być podstawą do ściągania podatków 5 lat wstecz.
Według rozmówcy IAR obecny system podatkowy jest zbyt skomplikowany. Przedsiębiorcom w pierwszej kolejności zależy nie na obniżce danin, lecz na uproszczeniu podatków. Szef ZPP zwraca uwagę, że przedsiębiorcy gubią się w gąszczu przepisów i regulacji. Zdaniem przedsiębiorców warunki prowadzenia firm w Polsce powinny być takie same jak w zachodniej Europie.
IAR
_ _ _ __ _ _ -
Paweł Szałamacha, kandydat na ministra finansów w nowym rządzie powiedział w poniedziałek, że opowiada się za wersją podatku bankowego od sumy aktywów. Dodał, że OFE zostaną pozostawione w takiej sytuacji, jak to jest w obecnym systemie prawnym.
- Zawsze byłem zwolennikiem tego podatku w wersji od sumy aktywów. Wersja od transakcji finansowych była koncepcją, której nie podzielałem - powiedział w poniedziałek na briefingu w Poznaniu Szałamacha.
W programie PiS prezentowanym w trakcie kampanii wyborczej był wariant podatku bankowego od sumy aktywów w wysokości 0,39 proc. oraz podatek od transakcji finansowych, którego stawka wynosiłaby 0,14 proc. podstawy dla instrumentów finansowych i 0,07 proc. dla instrumentów pochodnych.
Szałamacha pytany, czy OFE mogą być zlikwidowane odpowiedział: "Nie. Zostawimy to w takiej sytuacji, jak to jest w obecnym systemie prawnym, po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego". Pytany o podwyższanie kwoty wolnej od podatku Szałamacha powiedział: "Zaczniemy zgodnie z orzeczeniem TK w przyszłym roku, ale jego skutki będą odczuwalne w 2017".