Polsce grozi recesja? Premier liczy na szybkie odbicie gospodarcze tak jak po pandemii

- Dbamy o to aby popyt w kraju był cały czas na wystarczającym poziomie – powiedział premier Mateusz Morawiecki w piątek podczas konferencji prasowej. Przyznał, że w ostatnich miesiącach słabnie popyt za granicą, co widać w danych o eksporcie. Spowolnienie w Europie nie pozostaje bez wpływu na perspektywy gospodarcze dla Polski.

Szef rządu pytany o ostatni odczyt PMI, który spadł do 40,9 pkt, co sygnalizuje coraz głębsze spowolnienie gospodarcze nad Wisłą, podkreślił, że "aktywność gospodarcza w ostatnich miesiącach słabnie, jest to związane z bardzo trudną sytuacją ekonomiczną w całej Europie".

- Eksporterzy mają problemy i to pomimo słabnięcia "złotówki", to oznacza że spada liczba zamówień zagranicznych. Dziś widzimy podobny schemat jaki miał miejsce w czasie covidu, kiedy słabła aktywność przemysłowa, produkcyjna. Jednak po kilku miesiącach zarejestrowaliśmy odbicie aktywności i myślę że z podobnym schematem możemy mieć do czynienia i dzisiaj - powiedział Morawiecki.

Reklama

Odniósł się także do projekcji PKB na najbliższy rok. - Są takie, które pokazują, że PKB w tym roku przekroczy i to znacznie 4 proc.; są takie, że będzie niższy. My przyjmujemy konserwatywne założenia - wskazał.

Przypomniał także, że budżet na 2023 r., który rząd przyjął (projekt ustawy) w tym tygodniu, "pozwala na podtrzymanie dynamiki gospodarczej". 

Morawiecki przyznał, że "jesteśmy obecnie w fazie zmniejszenia działalności gospodarczej bardzo wielu przedsiębiorców". Zauważył jednak, że sytuacja ulegnie zmianie wraz z odbudową popytu. - A my dbamy aby popyt w kraju był cały czas na wystarczającym poziomie - dodał.  

Premier wskazał, by popatrzeć na wszystkie parametry gospodarcze, budżet i stan finansów publicznych, o które "bardzo zadbano". - Przywołuję to teraz właśnie, bo przez nasze programy inwestycji publicznych, samorządowych, państwowych będziemy podtrzymywać tę aktywność gospodarczą - zapewnił premier Morawiecki. 

"Inflacja jest obecnie największym problemem gospodarczym"

- Przygotowujemy różne pakiety, tarcze antyinflacyjne czy wsparcie dla najbardziej poszkodowanych przedsiębiorców. Dzisiaj najbardziej służy przedsiębiorcom ograniczenie stawek VAT na energię, na gaz, na paliwa. To wszystko obniża koszty przedsiębiorców, choć one nadal rosną. Inflacja jest obecnie największym problemem gospodarczym i działamy - powiedział premier.

Stwierdził także, że rząd obserwuje problemy przedsiębiorców, ale poza obrotami zwraca także uwagę na zyski.

- Widzimy, że zyski w wielu branżach są na wysokich poziomach, o czym najlepiej świadczy dobrze spływający CIT, którym dzielimy się z samorządami. Widzę gospodarkę jako system naczyń połączonych i jeśli będzie dochodziło do drastycznych zjawisk, będziemy reagować. Wzrost bezrobocia to zjawisko gospodarcze, któremu zawsze będę się starał przeciwdziałać - powiedział premier.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: recesja | spowolnienie gospodarcze | prognozy PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »