Polscy podatnicy dopłacą do rolniczych rekompensat?
Do rekompensat w związku z rosyjskim embargiem dopłacimy z naszych kieszeni ? Dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginion zdobyła list polskiego ministra rolnictwa do unijnego komisarza ds. rolnictwa Dacina Ciolosa. Jest w nim prośba o zgodę na wyrównywanie stawek rekompensat z środków krajowych.
Minister Sawicki chce w ten sposób zaradzić nierówności, którą wprowadza Bruksela w wypłatach rekompensat między producentami zrzeszonymi w organizacjach producenckich a producentami indywidualnymi.
"By zapewnić takie same warunki dla rekompensowania strat poniesionych w wyniku embarga przez producentów niezrzeszonych wnioskuję o umożliwienie stosowania wyrównujących stawek rekompensat ze środków krajowych" - czytamy w liście datowanym na 26 sierpnia.
List Sawickiego oznacza, że polscy podatnicy będą finansować co najmniej 50 proc. rekompensat dla producentów indywidualnych. Chodzi o rekompensaty za kompostowanie czy tzw. zielony, czyli przedwczesny zbór.
Rozmówcy dziennikarki RMF FM w Komisji Europejskiej nie mówią "nie". To zrozumiałe, bo jeżeli Polska będzie pokrywać różnice między wypłatami dla producentów zrzeszonych i indywidualnych z własnego budżetu - to Brukseli to nie będzie nic kosztować. Trzeba będzie tylko znaleźć odpowiednie przepisy, które to umożliwią, bo będzie to pomoc państwa.
W Komisji Europejskiej już się nieoficjalnie mówi się, że Polska mogłaby z własnego budżetu wypłacić rekompensaty producentom za okres od 1 sierpnia (gdy Rosja wprowadziła embargo tylko wobec Polski) a 18 sierpnia ( embargo wobec całej UE). Komisja stanowczo nie zgadza się na wypłaty z unijnego budżetu dla Polski za straty sprzed 18 sierpnia, ze względu na problemy, które będą mieć w przyszłości unijni kontrolerzy.
Dzisiaj w Sejmie, Sawicki zapowiedział: "będziemy próbowali doprowadzić do sytuacji, żeby rolnicy otrzymywali jednakowe rekompensaty". Nie powiedział jednak jak zamierza to osiągnąć. Ujawnia to wysłany przez niego list. Sawicki proponując dopłaty z budżetu państwa wyraźnie pogodził się z faktem, że decyzji Komisji już nie zmieni.
Katarzyna Szymańska-Borginon