Polska importuje coraz więcej mrożonych malin z Ukrainy. Wzrost przekracza 100 proc.
Ilość mrożonych malin importowanych z Ukrainy do Polski się podwoiła. Import od stycznia do maja tego roku wzrósł o 106 proc. w ujęciu rocznym - poinformował wiceminister rolnictwa. Zapowiedział, że obecnie rząd nie planuje wypłacania rekompensat finansowych dla producentów.
Na początku tegorocznych wakacji producenci malin informowali o rekordowo niskich cenach skupu owoców. Pod koniec ubiegłego czerwca podawali, że skupy oferują im 5 zł za kilogram, podczas gdy rok wcześniej było to ok. 20 zł. Oznaczało to dla nich ogromny problem ze względu na nieopłacalność produkcji. Protesty rolników doprowadziły do skupu malin powyżej rynkowej ceny, przeprowadzonego przez spółki Skarbu Państwa.
W lipcu Ministerstwo Rolnictwa podejrzewało zmowę cenową między skupującymi owoce podmiotami z kapitałem zagranicznym. Wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski podkreślał wówczas, że "podmioty z dużą częścią kapitału zagranicznego z godziny na godzinę obniżyły cenę skupu malin o 1 zł na kg" i stało się to "w konkretnym momencie", "z piątku na sobotę".
Kontrolę w tej sprawie przeprowadził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK). Jej wyniki nie wskazują jednak na zmowę cenową, podaje urząd.
"Zebrany materiał wskazuje na brak podstaw do twierdzeń, że trudna sytuacja na rynku malin może być wynikiem zmowy cenowej skupów lub przetwórców" - podał Urząd. Dodano, że "kluczowe znaczenie w procesie kształtowania się cen mają zakłady przetwórcze, które - co stwierdzamy w oparciu o zebrany materiał w postępowaniu - ustalają ceny niezależnie od siebie".
Jako przyczynę niskich cen skupu wskazano za to zarówno wzrost podaży owoców wskutek odbudowy upraw po spadku w 2020 roku, jak i zwiększony import mrożonych malin do Polski.
"Wysokie ceny z roku ubiegłego oraz 2021 spowodowały z kolei, że wzrosły koszty nabycia surowców przez zakłady przetwórcze. To spowodowało wzrost cen na kolejnych etapach dystrybucji, co mogło wyhamować popyt na maliny np. mrożone, przyczyniając się do zwiększenia stanu zapasów" - wskazywał UOKiK.
Teraz konkretne dane o imporcie podał wiceminister Romanowski. W odpowiedzi na poselską interpelację poinformował, że już w ubiegłym roku wolumen importu mrożonych malin z Ukrainy wyniósł 22,2 tys. ton i był wyższy o blisko jedną trzecią w ujęciu rocznym. Co więcej, tegoroczne dane wskazują, że Polska sprowadziła jeszcze więcej owoców.
"Według wstępnych danych Ministerstwa Finansów w okresie I-V 2023 r. zanotowano dalszy wzrost importu mrożonych malin z Ukrainy: przywieziono 7,7 tys. ton, co oznacza wzrost o 106 proc. rok do roku. Należy jednak podkreślić, że kwestia importu mrożonych malin nie dotyczy tylko bieżącego sezonu, ponieważ z roku na rok sprowadza się do Polski coraz więcej tego asortymentu z Ukrainy. Jeśli chodzi o świeże maliny to w 2022 r. do Polski zaimportowano 408 ton tych owoców (tj. o 2 proc. mniej w porównaniu do 2021 r.), w okresie I-V 2023 r. w ogóle nie zanotowano przywozu tego asortymentu z Ukrainy do Polski." - napisał wiceszef resortu.
Romanowski poinformował również, że jego zdaniem zgromadzone zapasy malin mrożonych nie wynikają wyłącznie z większego importu, lecz z "rekordowo wysokich cen surowca w poprzednim sezonie, które zniechęcały potencjalnych nabywców do zakupu tych produktów". Wskazał ponadto, że "ceny malin do przetwórstwa notowane w latach 2021-2022 były najwyższe na przestrzeni ostatniej dekady (w 2021 r. - 15,90 zł/kg, w 2022 r. - 14,00 zł/kg)".
Z kolei w odpowiedzi na inną interpelację poselską, na pytanie o ewentualne rekompensaty dla plantatorów malin na wzór tych, które przyznano producentom zbóż, Romanowski przyznał, że rząd nie planuje powtórzenia takiego kroku.
"Producentom zbóż oraz nasion roślin oleistych w Polsce, którzy ponieśli największe koszty na skutek wzmożonego importu tych produktów z Ukrainy, przyznano wsparcie finansowe z rezerwy kryzysowej UE w ramach pierwszej i drugiej transzy pomocy. Wsparcie finansowe trafiło również do pozostałych państw członkowskich sąsiadujących z Ukrainą, tj. Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier, które obecnie tworzą grupę tzw. 5 państw przyfrontowych. Trzeci pakiet pomocy finansowej UE na łączną kwotę 330 mln EUR będzie skierowany do pozostałych 22 państw członkowskich UE, które dotychczas nie otrzymały wsparcia, i nie obejmuje wsparcia dla Polski" - podał Romanowski w odpowiedzi.
"W związku z powyższym na ten moment nie są planowane rekompensaty finansowe dla krajowych producentów owoców miękkich" - wskazał.