Polska jest bezpieczna
Polska gospodarka jest bezpieczna, jeśli chodzi o dostawy gazu, a rząd na bieżąco kontroluje sytuację - zapewniał w sobotę wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.
Na konferencji prasowej wiceminister powiedział, że rząd, ministerstwo gospodarki i zespół ds. bezpieczeństwa energetycznego kontrolują sytuację.
"Na razie dostawy są na poziomie wystarczającym, by ani przemysł nie odczuł tego poważniej, i w ogóle społeczeństwo. Jesteśmy (...) w ciągłym kontakcie ze stroną rosyjską (...) w kwestii dostaw gazu do Polski. Chcemy reagować bardzo szybko na każdą zmianę sytuacji. Na razie sytuacja się ustabilizowała" - powiedział. Dodał, że "rokuje dobrze na przyszłość".
Szejnfeld skrytykował działania prowadzone na rzecz bezpieczeństwa energetycznego w czasach rządów PiS. "Za dwuletnich rządów Prawa i Sprawiedliwości to, co najwięcej czyniono w zakresie energetyki, to konferencje, rozmowy, dyskusje. Żadnych materialnych i faktycznych efektów tego do dzisiaj nie widzimy" - przekonywał.
Sobotnie wypowiedzi b. premiera Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że rząd Donalda Tuska nie traktuje priorytetowo sprawy bezpieczeństwa energetycznego - Szejnfeld uznał za "nieodpowiedzialne". Jego zdaniem, "niepotrzebnie podsycają one obawy obywateli w sprawie konfliktu Ukraina-Rosja".
Szejnfeld mówił również o budowaniu bezpieczeństwa energetycznego kraju. "Trzeba rozbudować w Polsce powierzchnię istniejących i budować nowe magazyny gazu tak, aby gdyby nastąpiła taka sytuacja, jak obecna, żebyśmy byli wstanie przetrwać zdecydowanie dłuższy okres czasu (...). By zrealizować ten cel, PGNiG rozstrzygnęło przetarg na rozbudowę naszych magazynów na gaz. To jest przetarg warty 1,8 mld zł" - powiedział wiceminister gospodarki.
Dodał, że docelowo rząd chciałby rozbudować powierzchnie magazynowe gazu o ponad 1 mld metrów sześc. Na pytanie, czy Polska mogłaby dzielić się zmagazynowanym gazem z innym krajami UE, w których tego surowca brakuje, odpowiedział, że nasz kraj jest gotowy "w ramach skromnych możliwości technicznych, a nie możliwości posiadania zasobów, pomagać sąsiadom".
"Kolejnym elementem budowy bezpieczeństwa energetycznego Polski jest zwiększenie wydobycia krajowego gazu, bowiem nasze zasoby już dzisiaj są bardzo poważnym elementem (...) wzmocnienia polskiego bezpieczeństwa. Chcielibyśmy, aby były jeszcze silniejszym elementem" - dodał.
Wyjaśnił, że w tym celu PGNiG rozstrzygnęło przetarg na budowę nowej kopalni gazu na granicy województw wielkopolskiego i lubuskiego. Jak powiedział, szacunkowa wartość tej inwestycji to 1 mld 200 mln zł.
Dodał, że ważne jest też budowanie solidarności energetycznej Europy, a szczególnie Unii Europejskiej. "W tym zakresie prowadzone są rozmowy" - zaznaczył.
Zaznaczył, że na bezpieczeństwo energetyczne składa się nie tylko gaz, ale także węgiel kamienny, brunatny, ropa naftowa, energia odnawialna i "być może również energia jądrowa". "Premier Donald Tusk jest pierwszym premierem w historii Polski, który otwarcie powiedział, ze zamierzamy budować elektrownie jądrowe" - zaznaczył.
"W ciągu trzech, czterech tygodni chcemy podjąć decyzję, co robić dalej, by przyspieszyć prace nad budową gazoportu (w Świnoujściu - PAP). To jest element budowania perspektywicznego bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju" - zaznaczył.
Szejnfeld mówił też o projekcie połączenia polskiej sieci gazociągów z gazociągiem w Danii. Powiedział, że dzięki temu "mielibyśmy także dostęp do złóż norweskich".