Polska krajem licencji i pozwoleń
Polska spadła z 74. na 75. miejsce w dorocznym rankingu Banku Światowego "Doing Business". W środę przedstawiono dane, dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce na tle 175 krajów ocenianych przez Bank Światowy.
"Doing Business 2007" koncentruje się na problematyce reform i wskazuje, że ich główną siłą napędową jest konkurencja.
Nasz kraj wśród państw UE znalazł się na trzecim miejscu od końca pod względem łatwości prowadzenia działalności gospodarczej. Polski nie ma natomiast w gronie 30 państw, w których prowadzenie działalności gospodarczej jest najłatwiejsze. Na pierwszym miejscu wśród nich znalazł się Singapur; w "trzydziestce" uplasowały się również trzy kraje Bałtyckie - Litwa, Estonia i Łotwa.
W Polsce nadal poważnym problemem jest uzyskiwanie licencji i pozwoleń. Pod tym względem nasz kraj został sklasyfikowany na 146. miejscu. Na 114. pozycji plasujemy się pod względem łatwości rozpoczęcia działalności gospodarczej, a na 112. - pod względem dochodzenia należności kontraktowych.
Polska kolejny raz nie znalazła się na liście 10 krajów najszybciej reformujących gospodarki. Na pierwszych miejscach tej listy są Gruzja, Rumunia i Meksyk.
W Polsce poprawiły się zaś wskaźniki dotyczące łatwości zatrudniania pracowników (49. miejsce) i ochrony inwestorów (33. miejsce).
Współautor raportu Simeon Djankov powiedział, że kraje Europy Środkowej i Wschodniej należą do grupy najlepszych reformatorów; 89 proc. z nich wprowadziło przynajmniej jedną reformę ułatwiającą prowadzenie biznesu w 2005 r. Najwięcej reform przeprowadza się przed wstąpieniem do UE, potem - jak powiedział Djankov - "przychodzą wakacje, byle nie za długie".
Na korzyść Polsce w 2005 r. zapisano otwarcie zawodów prawniczych i zwiększenie ochrony inwestorów.
Bank Światowy wskazuje w raporcie, że kraje najbardziej sprzyjające prowadzeniu biznesu to jednocześnie państwa o najniższym bezrobociu. W krajach ubogich, ale z wieloma procedurami administracyjnymi, dwa razy trudniej niż w krajach bogatych otworzyć firmę. Jako przykład podano, że awans do grupy krajów, gdzie prowadzenie działalności gospodarczej jest najłatwiejsze, daje 2,2 proc. dodatkowy wzrost gospodarczy w skali roku.
Z raportu wynika, że nadmierna liczba regulacji i słaba ochrona praw własności wyłącza ubogich - szczególnie kobiety i ludzi młodych - z możliwości prowadzenia działalności gospodarczej, a więc zamiast ich chronić, szkodzi.
Autorzy opracowania radzą, aby państwa zaczynały reformy od zmian rzeczy prostych - np. wprowadzania reform administracyjnych, które nie wymagają zmian w prawie, likwidacji niepotrzebnych procedur i zmniejszenie liczby urzędników. Zalecają również powszechne użycie internetu.