Polska ma kryzysowy plan awaryjny

Mimo zawirowań na światowych rynkach, polska gospodarka jest w dobrej kondycji - uspokajał w Sejmie minister finansów Jacek Rostowski. Notowania głównych europejskich i amerykańskich giełd kolejny dzień spadały.

Mimo zawirowań na światowych rynkach, polska gospodarka jest w dobrej kondycji - uspokajał w Sejmie  minister finansów Jacek Rostowski. Notowania głównych europejskich  i amerykańskich giełd kolejny dzień spadały.

Rostowski przedstawił w Sejmie informację w sprawie planów rządu zmierzających do zabezpieczenia narodowej gospodarki i polskich obywateli przed skutkami kryzysu, narastającego na światowych rynkach finansowych. Zapewnił, że Polska ma plan awaryjny na wypadek wystąpienia kryzysu finansowego w naszym kraju.

Nie chciał jednak ujawnić szczegółów tego planu. Jego zdaniem, informacje te mogłyby zachęcić niektóre instytucje do ryzykownych działań, "licząc na to, że jeżeli wpadną w tarapaty, to państwo polskie je uratuje". "Wobec tego nie możemy ujawnić tych informacji i żaden kraj tego nie robi" - dodał.

Reklama

Zdaniem ministra, polski system finansowy jest odporny na szoki, które wstrząsnęły systemem finansowym Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej.

Kryzys finansowy ujawnił się we wrześniu, kiedy rząd USA przejął kontrolę nad Fannie Mae i Freddie Mac - dwóch zagrożonych bankructwem amerykańskich instytucji finansowych, gwarantujących kredyty hipoteczne. Krótko potem upadł także w USA bank inwestycyjny Lehman Brothers. To pociągnęło za sobą falę upadłości mniejszych instytucji finansowych na całym świecie.

Amerykanie pracują nad planem ratowania swojego systemu finansowego. Zmodyfikowany plan Paulsona, zakładający wykupienie długów banków inwestycyjnych za 700 miliardów dolarów ma być ponownie głosowany w Izbie Reprezentantów w piątek. Izba najpierw odrzuciła go we wtorek, ale w środę przyjął go Senat. Dochodzą z niej sygnały, że opozycja przeciw planowi słabnie.

Zadowolona z przyjęcia przez Senat USA rządowego planu jest Komisja Europejska. Jej przewodniczący Jose Barroso liczy, że przyjęcie planu pozwoli zwiększyć zaufanie i wiarygodność rynków finansowych.

Na przyjęcie planu liczy także ambasador USA w Polsce Victor Ashe. "Sądzę, że w piątek lub sobotę większość zostanie osiągnięta w Izbie Reprezentantów" - powiedział .

Nad wspólną europejską odpowiedzią na globalny kryzys będą debatować w sobotę państwa członkowskie grupy G8: Niemcy, Francja, W. Brytania i Włochy. W spotkaniu wezmą także udział szefowie Komisji Europejskiej - Jose Manuel Barroso, Eurogrupy (państw strefy euro) - Jean-Claude Juncker i Europejskiego Banku Centralnego - Jean-Claude Trichet.

W celu ratowania finansów po poniedziałkowym spadku kursów akcji irlandzkich banków, parlament tego kraju zaakceptował ustawę, dzięki której rząd będzie mógł udzielić nieograniczonych gwarancji państwowych dla depozytów złożonych w krajowych bankach. Nowe przepisy mają wzmocnić zaufanie do systemu finansowego i zapobiec panice na giełdzie.

Posunięcie Dublina budzi kontrowersje w Londynie i Brukseli dotyczące konkurencji i zasad, na jakich udzielana jest pomoc państwowa. Obserwuje się już odpływ kapitału z Wielkiej Brytanii do irlandzkich banków.

Kryzysu nie obawia się natomiast minister finansów Włoch Giulio Tremonti. Jego zdaniem, wpływ kryzysu finansowego, który przetacza się przez USA i Europę, będzie we Włoszech odczuwalny marginalnie, a krajowe banki i ubezpieczyciele mają mnóstwo gotówki w razie sytuacji kryzysowej.

Z kolei prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział na rosyjsko-niemieckim forum "Dialog Petersburski", że problemy spowodowane światowym kryzysem finansowym dowodzą, iż czasy dominowania jednej gospodarki i jednej waluty bezpowrotnie minęły.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »