Polska na celowniku Czerwonego Smoka

Zależy nam, aby polsko-chińska wymiana towarów i usług odbywała się na równych zasadach. Przedsiębiorcy z Polski i Chin powinni mieć taki sam dostęp do rynków obu krajów - zapowiedział wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak na spotkaniu z chińskim ministrem handlu Chen Demingiem.

Wicepremier Pawlak nawiązał do Forum Gospodarczego "Polska - Europa Środkowa - Chiny" z udziałem premierów Polski i Chin, które odbyło się tego dnia w Warszawie. Poinformował, że region Europy Środkowo-Wschodniej jest spójnym obszarem gospodarczym o łącznym PKB większym od PKB Rosji.

Szef resortu gospodarki podkreślił, że przedsiębiorcy tego regionu są zainteresowani rozwojem współpracy gospodarczej z Chinami. "Cieszą nas zapowiedzi pana premiera Wen Jiabao i pana ministra Chen Deminga, że Chiny w ciągu najbliższych lat planują znacznie zwiększyć import z krajów Europy Środkowo-Wschodniej, tak aby zniwelować deficyt tych państw w handlu z Chinami" - ocenił.

Reklama

Minister gospodarki wyraził zadowolenie z rozwiązania problemu z dostępem polskiej wieprzowiny do rynku chińskiego. 23 kwietnia 2012 r. Chiny oficjalnie ogłosiły listę 12 polskich zakładów eksportujących mięso wieprzowe i drobiowe. Uznano, że te przedsiębiorstwa spełniają chińskie wymagania.

Wicepremier Waldemar Pawlak nawiązał również do XV sesji Polsko-Chińskiej Komisji ds. Współpracy Gospodarczej, która odbędzie się 30 i 31 maja 2012 r. w Pekinie. "Chcielibyśmy połączyć posiedzenie Komisji z misją biznesową i forum gospodarczym" - zaznaczył wicepremier. "Zależy nam na podsumowaniu, podczas tej sesji, stanu relacji dwustronnych, omówieniu ewentualnych problemów w kontaktach biznesowych i planów dalszego rozwoju wzajemnej współpracy" - dodał.

Dane

Polska odnotowuje deficyt handlowy w obrotach z Chinami - zarówno w wymiarze wartościowym (eksport dziesięciokrotnie niższy od importu, w roku 2011 eksport 1,35 mld euro import 13,2 mld euro), jak i strukturalnym - eksportujemy głównie miedź i chemikalia (łącznie ok. 70 proc. wartości eksportu), importujemy głównie wyroby elektroniki użytkowej (ok. 50 proc. wartości importu).

OPINIE

Szef Centrum Studiów Polska-Azja Radosław Pyffel o wizycie Chin Wena Jiabao: "Wizyta Wena Jiabao potwierdza tezę, której jestem zwolennikiem, że Chiny mają pewien plan, pewną długofalową wizję co do tego regionu i że Polska - według chińskiej wizji - odegra bardzo istotną rolę.

Wizyta w Warszawie, spotkanie z przedstawicielami krajów Europy Środkowo-Wschodniej - to wszystko pokazuje, że ten plan jest realizowany. Świadczy o tym też zapowiedź dwukrotnego zwiększenia obrotów handlowych i to nie tylko z Polską, ale z całym regionem.

Myślę, że (polskie władze) wobec Chin postępują słusznie, tylko, że trzeba to robić szybciej (...) Jeśli nie będziemy mieli pomysłu na Chiny, to one prędzej czy później i tak do nas przyjdą. Wydaje mi się, że powinno być więcej aktywności z polskiej strony, powinno to się zdynamizować.

Chińczycy przyjeżdżają (do Polski), mają konkretne pomysły, mówią co chcą zrobić, mają konkretne plany - są pomysły ustanowienia komitetów (międzyrządowego i komitetu sterującego ds. współpracy przemysłowej), platform dialogu (...) Uważam, że polityka, jaką prowadzi rząd jest słuszna, choć jak na razie jest reaktywna; trzeba by zrobić więcej.

Mamy jednak do czynienia z pewnym przełomem - myśmy przez 20 lat atakowali Chiny, to była zupełnie nieracjonalna polityka. Uważam, że ten zwrot, który się dokonał za sprawą prezydenta (Bronisława) Komorowskiego w Pekinie w 2011 roku (podpisanie partnerstwa strategicznego z Chinami-PAP) jest słuszny, tylko trzeba to jeszcze wypełnić konkretami.

(Rząd) powinien wykorzystać olbrzymi potencjał, stworzyć platformy dialogu, zaangażować ludzi, którzy mają z Chinami wiele do czynienia. Trzeba wystawić najlepszą ekipę, na jaką nas stać. Pamiętajmy, że nas troszeczkę zaskoczył ten wzrost znaczenia Chin, mało się o tym w Polsce mówiło, pisało (...)

Uważam, że mamy duże szczęście, że prowadząc taką politykę konfrontacyjną wobec Chin w ostatnich dwudziestu latach, kończymy jako strategiczny partner Chin w tej części Europy, że Chiny nas na takiego wybrały (...) Na Węgrzech w 2010 roku powołano komisarza ds. kontaktów z Chinami, myślę, że dobrym pomysłem jest to, by wreszcie powołać kogoś takiego w Polsce, kto by odpowiadał za poszczególne platformy dialogu: kulturalnego, politycznego, gospodarczego, wymiany młodzieży itd.".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | Polskie | minister gospodarki | eksport | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »