Polska nadal kusi...

Mimo pewnych niedogodności, zagraniczni inwestorzy polubili Polskę. Świadczy o tym rosnący z roku na rok napływ kapitału. W minionym roku okazał się on rekordowy. Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) wyniosła bowiem w 2006 r. prawie 14 miliardów USD, czyli wzrosła w porównaniu z 2005 r. o 44 proc.

Polska wypada najlepiej spośród wszystkich nowych członków Unii Europejskiej. Tak korzystny ubiegłoroczny wynik umacnia pozycję Polski jako lidera w Europie Środkowo-Wschodniej, jeśli chodzi o skumulowaną wartość inwestycji.

Wiele wskazuje na to, że zainteresowanie Polską będzie nadal rosnąć. Wpływ na to będzie miał w dużym stopniu prognozowany dla Polski wzrost gospodarczy. Ostatnie lata pokazują, że Polska to kraj z dużymi perspektywami. Przekonali się o tym zagraniczni inwestorzy, którzy "zaryzykowali" i zainwestowali w Polsce. Tylko niewielu "zwinęło" w ostatnich latach swój biznes.

Reklama

Zainteresowanie inwestycjami w Polsce dodatkowo wzrosło po wejściu do Unii Europejskiej i zsynchronizowaniu polskiego ustawodawstwa z unijnymi dyrektywami.

Atutem Polski jest także korzystne położenie (tzw. okno na wschód) oraz duży, chłonny rynek wewnętrzny. Dodatkowym magnesem dla inwestorów zagranicznych może stać się przyznanie Polsce i Ukrainie prawa organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r. Dzięki temu można się bowiem spodziewać więcej inwestycji m.in. w infrastrukturę turystyczną.

Przy okazji warto podkreślić, że z roku na rok coraz korzystniejsza jest struktura zagranicznych inwestycji w Polsce. Zwiększa się bowiem ich udział w sektorach usług i wysokich technologii, elektronicznym i motoryzacyjnym. Polska staje się miejscem lokowania inwestycji wymagających wysokiej klasy specjalistów.

Miejmy nadzieję, że dzięki temu wielu polskich wysokokwalifikowanych pracowników nie wyjedzie do pracy za granicę. Oczywiście jest także kwestia płacy. Z dotychczasowych obserwacji wynika bowiem, że nawet wynagrodzenia w dużych zagranicznych koncernach działających w Polsce są niższe niż w ich "odgałęzieniach" w innych krajach. Jeszcze gorsza sytuacja pod tym względem jest w wielu innych firmach będących własnością zagraniczną. Oczywiście, nie we wszystkich.

Wydaje się, że w sytuacji nasilonych wyjazdów polskich specjalistów za granicę i ich deficytu w niektórych branżach pracodawcy, także zagraniczni, będą musieli zweryfikować swoją dotychczasową politykę płacową. Inaczej brak wykwalifikowanej kadry może stać się hamulcem w dynamicznym rozwoju gospodarki i przedsiębiorstw. Minęły już czasy, gdy inwestorów zagranicznych do Polski przyciągała "tania siła robocza" i atrakcyjne prywatyzacje polskich przedsiębiorstw.

Jeszcze kilka lat temu udział prywatyzacji w wartości bezpośrednich inwestycji zagranicznych wynosił nawet ponad dwadzieścia procent. Dzisiaj drastycznie się zmniejszył, bo i prywatyzacja w Polsce prawie stanęła w miejscu.

Inwestorom zagranicznym pozostają więc inne możliwości lokowania kapitału w Polsce. Najkorzystniejsze dla Polski są niewątpliwie inwestycje od podstaw, czyli tzw. greenfield, szczególnie w regionach słabiej rozwiniętych o dużym bezrobociu. Jak do tej pory inwestorzy zagraniczni preferują województwa rozwinięte, m.in. dolnośląskie, mazowieckie, śląskie i kujawsko-pomorskie.

To oczywiste, że kapitał zagraniczny kieruje się w te obszary i branże, gdzie spodziewa się największych zysków. Wszelkie zachęty i udogodnienia są niewątpliwie dla nich kuszące. Nie próżnują tutaj sąsiednie kraje, które w wypadku kilku znaczących inwestycji okazały się dla zagranicznych inwestorów bardziej atrakcyjne niż Polska. U nas przeszkadzają im w działalności biznesowej, mimo pewnej poprawy, przede wszystkim niestabilne, skomplikowane przepisy prawne, biurokracja, korupcja a także wciąż słabo rozwinięta infrastruktura i trudna nieraz współpraca z władzami lokalnymi. Zachęty dla inwestorów zagranicznych, w tym także finansowe, potrzebne są szczególnie w regionach dla nich nieatrakcyjnych, jak np. w województwach wschodnich. Istniejące bariery powinno się jak najszybciej usunąć.

Nadal kuleje promocja Polski za granicą, chociaż Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych podjęła już pewne działania w tej dziedzinie. Agencja zaczęła bowiem promować Polskę w zagranicznych mediach. Dzięki tej kampanii miliony przedsiębiorców zagranicznych uzyskają informacje o warunkach inwestowania w Polsce. Tym samym 2007 r. może stać się rokiem kolejnego rekordu w napływie inwestycji zagranicznych do Polski.

Grażyna Garlińska

Nowe Życie Gospodarcze
Dowiedz się więcej na temat: Polskie | kusza | inwestorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »