Polska nie wchodzi z biletem ulgowym

Minister mówił, że dziś nie ma ani jednego kraju, który by uważał, że popełnił błąd wstępując do UE. UE to czołowe kraje rozwinięte we wszystkich dziedzinach. Nikt w Polsce nie dyskutuje o tym, że należy podnosić standardy.

Polska zjednoczyła się z NATO. Pojawiło się pytanie czy dać pierwszeństwo NATO czy UE. Odpowiedział na nie prezydent Bush: UE i NATO podążają w tym samym kierunku.

Polska nie wchodzi do Unii z biletem ulgowym, ale minister wierzy, że od maja przyszłego roku będziemy beneficjantami istotnych funduszy. Spośród 10 krajów kandydujących, Polska będzie beneficjantem 52% środków.

Minister wyraził także przekonanie, że wchodząc do UE otrzymamy należne nam miejsce w jej strukturach i organach. Pokłada nadzieje w specyfice mentalności Polaków. "Zawsze potrafiliśmy się znaleźć w nowej sytuacji"- mówił. "Nasza inwencja to gwarancja sukcesu. UE to szansa dla ludzi młodych".

Podsekretarz Stanu, Barbara Misterska-Dragan wygłosiła referat na temat " Wpływ integracji z UE na polską gospodarkę". Zaprezentowała w nim krótkie omówienie 10 tez wybranych z kompleksowej analizy tego zagadnienia przygotowanej przez Prezydenta RP:

Członkostwo przyspieszy wzrost gospodarczy, wzrost płac i dochodów społeczeństwa.

Członkostwo daje szanse na wzrost zatrudnienia i ograniczenie bezrobocia.

Członkostwo nie spowoduje znacznego wzrostu cen.

Członkostwo oznacza lepsze warunki funkcjonowania przedsiębiorstw.

Członkostwo przyspieszy modernizację rolnictwa i rozwój obszarów wiejskich oraz podniesie dochody rolników.

Członkostwo a wynegocjowany poziom środków finansowych.

Członkostwo nie spowoduje wyparcia polskich produktów przez zagraniczne.

Członkostwo pozwoli przezwyciężyć różnice w rozwoju regionalnym w Polsce.

Członkostwo pozwoli z czasem na zastąpienie złotego przez euro.

Członkostwo wymusi procesy dostosowawcze w polskiej gospodarce.