Polska niewiele może zrobić
Unijni przywódcy wciąż nie mogą znaleźć sposobu na kryzys finansów publicznych w strefie Euro. Dług publiczny samej Grecji sięgnie w tym roku 157 procent PKB, Włoch 120 procent.
Unijni przywódcy wciąż nie mogą znaleźć sposobu na kryzys finansów publicznych w strefie Euro. Dług publiczny samej Grecji sięgnie w tym roku 157 procent PKB, Włoch 120 procent.
Analityk finansowy Piotr Kuczyński jest przekonany, że ten unijny kryzys negatywnie wpłynie także na naszą gospodarkę, zwłaszcza w przyszłym roku. Zaznaczył iż większość ekonomistów przewiduje, że tempo wzrostu PKB w Polsce może spaść w roku 2012 do poniżej trzech procent. Piotr Kuczyński podkreślił, że nie ulega żadnej wątpliwości, iż będzie to wynik kryzysu, który rozwija się poza nami. Ekonomista pytany, czy polska prezydencja w Unii Europejskiej jest w stanie pomóc Europie wyjść z gospodarczych tarapatów, powiedział, że nie jest to możliwe.
Niewiele możemy zrobić, gdyż wszelkie dyskusje w strefie Euro, której członkami nie jesteśmy odbywają się poza nami. Kryzys toczy się przede wszystkim w strefie Euro oczywiście przenosząc się na kraje spoza tej strefy. Piotr Kuczyński zaznaczył, że możemy próbować narzucać pewne tematy do dyskusji, jednak trzeba postawić sobie pytanie, czy ktoś nas będzie słuchał. I tak decydują Niemcy i Francja - zaznaczył ekonomista. Obecnie jednym z najważniejszych elementów prac polskiej prezydencji w dziedzinie gospodarki jest dokończenie pakietu sześciu dyrektyw, które mają poprawić zarządzanie gospodarcze w Unii. Finanse publiczne krajów członkowskich mają podlegać ściślejszej kontroli.