Polska poprawia SAPARD
Ministerstwo Rolnictwa planuje w krótkim czasie wprowadzić szereg zmian, mających poprawić wykorzystanie środków z programu SAPARD.
Możliwość budowy nowych budynków przez przedsiębiorców, zakupu ciągnika przez rolnika, zaliczenia w poczet kosztów podatku VAT - to niektóre z poprawek do przedakcesyjnego programu SAPARD postulowane przez ARiMR, a zaakceptowane już przez resort rolnictwa. Ale droga do wprowadzenia tych i kilkuset innych zmian w życie jest jeszcze długa.
Ministerstwo Rolnictwa planuje w krótkim czasie wprowadzić szereg zmian, mających poprawić wykorzystanie środków z programu SAPARD. Najwięcej dotyczyć będzie warunków uzyskania pomocy przez przedsiębiorców i rolników. Choć z ich strony spodziewano się tysięcy wniosków - efekt na razie jest mizerny - wpłynęło odpowiednio 216 i 223. Obie grupy zgodnie skarżą się, że program jest dla nich mało dostępny, a wyśrubowane warunki ograniczają znacznie grupę uprawnionych do pomocy.
W ostatnich dniach część zamian proponowanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zyskała akceptację ministerstwa rolnictwa.
Resort zgodził się, że należy przyjąć nową interpretację założeń programowych SAPARD-u, pozwalającą na włączenie do niego budowy nowych budynków. Do tej pory urzędnicy traktowali wzniesienie nowego obiektu jako budowę nowego zakładu (a ta jest zakazana). Udało się przekonać decydentów, że często budowa nowego obiektu w ramach istniejącego zakładu jest niezbędna, by można było dostosować go do norm unijnych.
Druga decyzja dotyczy możliwości zakupu ciągnika rolniczego: będzie go można zakupić dla wybranych rodzajów inwestycji (do tej pory kwalifikowano tylko ciągnik specjalistyczny). Trzecia istotna zmiana to zaliczenie podatku VAT do kosztów kwalifikowanych - jeśli rolnik nie jest płatnikiem VAT-u jest to dla niego koszt, ale do tej pory nie mógł być on refundowany.
Ale zmian postulowanych przez ARiMR jest znacznie więcej. Jak dowiedziało się -PG-, Agencja proponuje m.in. usunięcie wymogu przedstawiania przez przedsiębiorców wieloletnich umów na zbyt produkcji, usunięcie wymogu notarialnego poświadczania kopii dowodu osobistego. Rozważa również zmianę dającą prawo do skorzystania z programu rolnikowi, właścicielowi gospodarstwa, który jest płatnikiem ZUS (obecnie skorzystać z pomocy może tylko płatnik KRUS).
Wprowadzanie zmian potrwa. Ile - tego nikt nie potrafi dokładnie określić. Najłatwiejsze będą te, które wymagają poprawek jedynie w dokumentach krajowych, np. rozporządzeniu ministra dotyczącym sposobu wydatkowania przez Agencję środków unijnych. Znacznie bardziej skomplikowane jest dokonanie zmian w -Programie operacyjnym SAPARD- - niezbędna będzie w tym przypadku decyzja Komisji Europejskiej. Dotyczy to np. propozycji, by ujednolicić wysokość pomocy dla poszczególnych kategorii inwestycji w tzw. działaniu I (skierowanym do przedsiębiorców).
Obecnie obowiązują różne wysokości refundacji - od 30 do 50 proc., resort rolnictwa chciałby jednej stawki 50 proc.
Rozmowa z Jackiem Świeżawskim, zastępcą prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, prezesem Agencji SAPARD
Przedsiębiorcy i rolnicy chętnie korzystaliby z SAPARD-u, ale wyśrubowane warunki ograniczają liczbę uprawnionych. Dlaczego tak wysoko ustawiono poprzeczkę?
Pamiętajmy o tym, że założenia programu SAPARD opracowywano przed trzema laty. Nasi poprzednicy nie przewidzieli kierunku, w którym będzie się rozwijać rolnictwo. Wtedy w założeniach programowych preferowano małe, nierozwojowe gospodarstwa. Dziś wiemy, że ci, którzy chwycili swoją szansę, przeszli na działalność towarową. Dla nich założenia okazały się ograniczeniem.
Pozostali przeszli na formę gospodarstwa socjalnego i nie są zainteresowani SAPARD-em. Chcemy zwiększyć wykorzystanie środków przez przedsiębiorców, bo zainteresowanie programem jest i będzie wysokie. Dlatego Agencja proponuje modyfikację złożeń programowych i interpretacji wybranych pozycji kosztów kwalifikowanych.
Zmiany, które w ostatnich dniach przyjął resort rolnictwa, nie wymagają zgody Komisji Europejskiej?
Nie. Mieszczą się one w ramach obowiązującej, wieloletniej umowy finansowej. Jest to jedynie kwestia interpretacji przepisów. Jednocześnie od początku uruchomienia programu prowadzimy działania zmierzające do szerszych zmian programowych, które wymagają decyzji KE.
To dość długa ścieżka. Najpierw decyzje w Polsce podejmuje komitet monitorujący SAPARD, w skład którego wchodzą przedstawiciele resortów, organów samorządowych i związków, a także Komisji Europejskiej. Ich decyzje są przedstawiane KE, która przygotowuje swoje ustalenia. Potem staje to na Komitecie STAR. Procedura trwa ok. pół roku. Poprawek jest dość dużo w samym programie. Równocześnie przygotowanych jest ponad 500 zmian w procedurach.
Największy postrach wśród przedsiębiorców budzi rozporządzenie Rady Ministrów z maja br. Kto je przygotował?
Ministerstwo rolnictwa. Kształt tego rozporządzenia został przyjęty warunkowo. Wszystkim zależało, by jak najszybciej uruchomić program SAPARD. Od początku wiedzieliśmy, że trzeba będzie dokonać w nim zmian.
Dziękuję za rozmowę.