Polska-Portugalia 1:0 w gospodarczym meczu

Polska reprezentacja jest jedną z rewelacji EURO 2016 we Francji. Szturmem przeszła przez fazę grupową, by następnie po raz pierwszy w naszej piłkarskiej historii znaleźć się w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Sami piłkarze podkreślają osiągnięcie planu minimum na tej imprezie, ale większość kibiców z dużymi nadziejami podchodzi do następnego meczu, tym razem przeciwko Portugalii. Jedno jest pewne - nie można tego rywala lekceważyć. Mimo że ma ostatnio trudniejszy okres w swojej historii, w dalszym ciągu jest to drużyna o dużym potencjale.

Duże podobieństwo do sytuacji na murawie dostrzec można na arenie gospodarczej. Portugalia była jednym z tych członków tzw. "Starej Unii", którzy silnie odczuli globalny kryzys zapoczątkowany w 2008 roku. Zadłużenie publiczne Portugalii prawie się podwoiło, osiągając poziom równy 130 proc. wartości całej gospodarki tego kraju. Dodatkowo wzrosło bezrobocie, do ponad 15 proc., do dzisiaj utrzymuje się na poziomie przekraczającym 30 proc. wśród ludzi młodych. W samym 2012 roku gospodarka Portugalii skurczyła się o ok. 4 proc. Mimo że sytuacja ulega stopniowej poprawie (od 2014 roku dynamika PKB jest dodatnia, na koniec 2015 roku portugalska gospodarka wzrosła o 1,5 proc.) wielu globalnych graczy pozostaje nieufnych, zaś agencje ratingowe utrzymują "śmieciową" ocenę aktywów.

Reklama

Tymczasem Polska gospodarka dobrze poradziła sobie z kryzysem. Rośnie nieprzerwanie od ponad 20 lat, a perspektywy na przyszłość są dobre. Zgodnie z prognozami Międzynarodowego Funduszu Walutowego z kwietnia br. tempo wzrostu gospodarczego w Polsce do 2020 roku będzie utrzymywało się na poziomie ok. 3,5 proc. Mamy więc przed sobą kilka lat stabilnego wzrostu. W dzisiejszych czasach taka stabilność to rzadkość i może być mocnym argumentem za lokowaniem inwestycji zagranicznych "nad Wisłą", także ze strony naszego rywala w meczu o awans do półfinału EURO 2016.

Silny skład w ataku i ekspansji zagranicznej

Według danych Agencji ds. Inwestycji i Handlu Zagranicznego Portugalii w Polsce działa obecnie ponad 150 zarejestrowanych podmiotów z kapitałem portugalskim. Największe z nich to m.in. Jerónimo Martins, czyli właściciel Biedronki, EDP Renováveis działającego w branży energii odnawialnej, czy Banco Comercial Portugues, właściciela Banku Millennium. Z kolei na tamtejszym rynku m.in. działa znana polska marka kosmetyczna Inglot, a Asseco Polska przejęło w 2015 roku pakiet kontrolny portugalskiej spółki informatycznej Exictos SGPS. Co więcej, z informacji polskiej Ambasady RP w Lizbonie wynika, że w Portugalii działa kilkadziesiąt firm z różnych sektorów prowadzonych przez mieszkających tam Polaków, z czego ponad trzydzieści jest związanych z założonym w 2012 r. Portugalsko-Polskim Klubem Biznesu (PPBC). Jest to szczególnie atrakcyjny region, jeśli chodzi o nieruchomości, których wartość znacznie spadła w wyniku kryzysu gospodarczego, sprawiając, że stały się atrakcyjne dla zagranicznych nabywców. Polacy równie chętnie działają m.in. w branży turystycznej, spożywczej, czy konsultingowej. Z perspektywy bilansu inwestycji zagranicznych, Portugalia wypada znacznie lepiej niż Polska, co ma związek zarówno z dużą atrakcyjnością naszego rynku dla zagranicznych inwestorów, jak i z początkowym etapem międzynarodowej ekspansji inwestycyjnej polskich firm.

Interesująco prezentują się dane dotyczące wymiany handlowej pomiędzy naszymi krajami. Według danych GUS, na koniec 2015 roku jej wartość wyniosła 1,2 mld euro. Co ciekawe, pomimo dużo większej aktywności inwestycyjnej Portugalczyków w naszym kraju niż vice versa, Polska niezmiennie więcej eksportuje do ojczyzny Cristiano Ronaldo, niż z niej importuje. Zgodnie z danymi GUS, na koniec 2015 roku sprzedaliśmy do Portugalii towary i usługi o wartości 138,3 mln euro. Polski eksport to przede wszystkim wyroby przemysłu elektromaszynowego, artykuły rolno-spożywcze oraz chemiczne. W dalszym ciągu rośnie saldo obrotów handlowych oraz liczba firm eksportujących do Portugalii. Według szacunków Ministerstwa Rozwoju jest to niespełna 1 500 przedsiębiorstw. Wskazane branże powinny być dalej atrakcyjne z punktu widzenia polskich przedsiębiorstw, czemu sprzyjać powinna poprawa sytuacji gospodarczej Portugalii w ciągu ostatnich 2 lat.

Polska z szansą na awans

W zestawieniu gospodarek Banku Światowego Polska jest o blisko 20 pozycji wyżej niż Portugalia. Ma to związek m.in. wielkością obu rynków: podczas gdy "nad Wisłą" zamieszkuje 38 milionów konsumentów, w Portugalii ponad 10 milionów. Co ważne, nasz kraj jest w dalszym ciągu gospodarką rozwijającą się, a jego perspektywy gospodarcze są obiecujące. Portugalia jest natomiast gospodarką "po przejściach", co stawia ją na słabszej pozycji niż Polskę. Wygląda na to, że Portugalia najgorszy czas ma już za sobą, a w 2015 roku można było nawet zaobserwować umiarkowane ożywienie gospodarcze w wyniku wzrostu inwestycji firm i popytu wewnętrznego, wynikającego ze spadku bezrobocia i poprawy nastrojów wśród konsumentów oraz niskich stóp procentowych. W dalszym ciągu pozostaje jednak ogromne zadłużenie publiczne, które podtrzymuje nieufność międzynarodowych graczy w stosunku do tego kraju. Analitycy HSBC podkreślają, że w Portugalii nadal utrzymuje się słaba kondycja finansów publicznych.

Polska niewątpliwie ma swoje argumenty, by na relacjach z Portugalczykami wiele zyskać. Należy przede wszystkim dbać o kontynuację zwiększania wymiany handlowej. Szczególną rolę pełnią tu firmy o polskim rodowodzie eksportujące komponenty samochodowe, sprzęt AGD i elektroniczny, a także produkty spożywcze. Koncentracja na naszych mocnych stronach i wykorzystanie nadarzających się okazji powinno być kluczem do sukcesu w dalszej perspektywie, ale i również w dzisiejszym starciu na boisku obu reprezentacji.

Krzysztof Woźniak, dyrektor Departamentu Bankowości Międzynarodowej, HSBC Bank Polska SA

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: -0
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »