Polska w stalowym uścisku
Są raczej nikłe szanse, by Polska zamknęła negocjacje w rozdziale poświęconym swobodnej konkurencji 30 września.Przeszkodą jest brak porozumienia w sprawie restrukturyzacji hut.
Po ostatniej rundzie rozmów 23 wrzesnia Komisja Europejska poprosiła stronę polską o dodatkowe informacje i wyjaśnienia. Dostalismy całe mnostwo stron. Ale po pobieżnych oględzinach wydaje się, że informacje są nadal niewystarczające i Komisja Europejska nie może przygotować projektu wspólnego stanowiska, które moglyby przedstawić państwa czlonkowskie UE jako swoją propozycję - powiedział w poniedziałek Jean Christophe Filori, rzecznik komisarza Guntera Verheugena, odpowiedzialnego za poszerzenie UE.
23 września polska delegacja, kierowana przez wiceministra gospodarki Andrzeja Szarawarskiego przedstawiła w Brukseli nowy plan restrukturyzacji polskiego sektora stalowego Jego główne założenie to zmniejszenie obecnych mocy produkcyjnych o ok. 10 proc., czyli ok. 901 tys. ton do roku 2006, pomoc publiczna w wysokosci 3,27 mld zł oraz zmniejszenie zatrudnienia z obecnych 32 tys. o ok. 4,7 tys . do 6 tys. Komisja Europejska uznała wtedy jednak, że te założenia są niewystarczające i nie gwarantują, że polskie hutnictwo będzie w stanie konkurować z unijnym po 2006 roku, kiedy wszelka pomoc państwa zostanie zakazana. KE chciała też odpowiedzi, jakie huty dostaną pomoc, w jakiej wysokości i kiedy.
KE przedstawiła też 23 września Polsce swoją propozycję uwzgledniającą m.in w wiekszym stopniu zmianę profilu produkcji i przestawienie się na wyroby wyższej jakości, np. blachy zamiast drutu czy rur, co miałoby dawać szanse na rozwój przemysłu samochodowego.
Polska ma ciagle trzy możliwości - powiedzial Filori - zaakceptować propozycje Komisji, przedstawić takie argumenty, które przekonają Pietnastkę lub odrzucić te propozycje. Dwa ostatnie scenariusze przesunęłyby jednak zamknięcie negocjacji i pozostawiłyby Polskę z nienajlepszą pozycją przed przygotowywanym przez Komisję Europejską na 9 października raportem o postępach Polski na drodze do członkostwa.Od raportu będa zależaly rekomendacje UE do zamknięcia lub nie negocjacji z każdym z kandydatów i przyjęcia go w poczet członkow UE.
Małgorzata Grzelec z Brukseli