Polska wchodzi w boomflację
Analitycy banku Merrill Lynch spodziewają się, że dynamika wzrostu PKB w Polsce będzie w 2008 r. zbliżona do tegorocznej i wyniesie ok. 6,0 proc. Polskę czeka przyspieszony wzrost cen tzw. boomflację.
Czynnikami wsparcia dla wzrostu są m.in. impuls fiskalny (obniżka podatków - składki rentowej) oraz fundusze unijne. "Podobnie jak i inne kraje regionu, Polska w 2008 r. będzie miała do czynienia z poważnym problemem inflacyjnym" - stwierdza ML w swoim najnowszym opracowaniu (Global Economics).
Według prognoz ML, inflacja w najbliższym roku przekroczy próg 4,0 proc. wobec celu inflacyjnego NBP na poziomie 2,5 proc. +/- 1,0 proc. Inflacja w Polsce będzie miała formę boomflacji (inflacji napędzanej boomem). Jej powodem będą czynniki cykliczne, związane z inflacją bazową, droższe surowce, jak i tzw. efekty wtórne, będące następstwem zacieśniania się rynku pracy (wzrost płac).
ML oczekuje także, że w 2008 r. dojdzie do dalszego pogłębienia ujemnego salda rachunku obrotów bieżących, a jednym z czynników będzie prężny popyt wewnętrzny napędzający import.
Uważa, że w reakcji na rosnącą inflację i pogłębiający się deficyt obrotów Rada Polityki Pieniężnej będzie zmuszona do podniesienia podstawowych stóp procentowych do 6,5 proc. w 2008 r. i do 7,0 proc. w 2009 r.
Średnia wzrostu gospodarczego w regionie Europy Centralnej wyniesie w 2008 r. 5,4 proc. wobec 5,8 proc. w br. Czynnikiem pobudzającym wzrost będą rosnące przydziały i absorpcja funduszy strukturalnych UE. Najniższy wzrost PKB w 2008 r. odnotują Węgry (2,5 proc), zaś najwyższy Słowacja (7,5 proc).
Inflacja będzie wspólnym problemem regionu, ale o ile w Polsce i Czechach będzie miała formę boomflacji (inflacji napędzanej boomem), o tyle na Węgrzech będzie to stagflacja (stagnacja gospodarcza idąca w parze z rosnącą inflacją).