Polska Wschodnia: Ekologiczna żywność się opłaca

W Polsce Wschodniej coraz odważniej stawiają na ekologię.

Nie tylko przedsiębiorca, prowadzący własny hotel lub restaurację w Polsce Wschodniej, ale również mikro-, mały lub średni producent ekologicznej żywności, który w oparciu o zdrowe produkty buduje swój biznes w branży turystycznej - może liczyć na niskooprocentowane pożyczki w ramach programu "Przedsiębiorcza Polska Wschodnia - Turystyka", finansowanego ze środków Ministra Inwestycji i Rozwoju.

- Nasz region słynie z ekologicznego jedzenia - mówi Danuta Tokarczyk, która prowadzi na Podkarpaciu własny biznes: "Rezydencję pod Orłami" i od lat szuka dla swoich gości produktów najwyższej jakości. Stawia na lokalnych dostawców. - Ziemia jest dobra, rolnicy nie muszą stosować nawozów - argumentuje. Wymienia też gospodarstwa ekologiczne w pobliżu. Stary Dzików, Załuże, Lubaczów.

Reklama

Ekobiznes w Polsce

W regionie powstaje - dodaje - coraz więcej sklepów ze zdrową żywnością. Tego właśnie poszukują dzisiaj Polacy. I nie tylko. - Niemcy przyjeżdżają, sprawdzają i zabierają owoce do siebie. Tak samo Amerykanie, którym opłaca im się importować m.in. truskawki. Badają najpierw czy to naprawdę ekologiczne uprawy. Borówka amerykańska, maliny, całe plantacje jabłek, gruszek, czereśni, śliwek węgierek - ekologicznych produktów jest coraz więcej. Lokalni rolnicy się rozwijają. Pomagają im samorządowcy, którzy tworzą lokalne strategie rozwoju zdrowej żywności - mówi Tokarczyk.

Ludzie dostrzegają, że żywność ekologiczna jest zdrowsza, i dlatego - jak dodaje - musieliśmy się w regionie, na Podkarpaciu, do tego odpowiednio przygotować: "przykładamy się, rozumiejąc problem" - ocenia.

Przybywa Polaków, którzy nie chcą jeść na co dzień produktów z konserwantami, barwnikami, polepszaczami smaku i substancjami przedłużającymi trwałość pożywienia kosztem jego jakości. Popyt na ekologiczną żywność będzie rosnąć. Jak wynika z badań Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowego Instytutu Badań, ponad połowa Polaków (53 proc.) obawia się pogorszenia stanu zdrowia spowodowanego spożywaną przez nich żywnością. Konsumenci coraz częściej sięgają po produkty ekologiczne, bo - jak twierdzą - są one bezpieczne. Z przeprowadzonego sondażu wynika, że 80 proc. Polaków ma do nich pełne zaufanie.

Wizytówka Polski Wschodniej

Dlatego przybywa gospodarstw, które na zdrowej żywności i ekologicznych produktach - budują swój biznes. Przyciągają tym gości z dużych miast: z Warszawy, Krakowa czy Gdańska. Oferują konsumpcję na miejscu lub zakup żywności ekologicznej. Potrawy tradycyjne, regionalne, opierają na zdrowych produktach, dostosowując je do nowych trendów żywieniowych. Tym też potrafią zainteresować gości nie tylko z Polski, ale również z zagranicy, którzy na bazie ekologicznej kuchni poznają nowe smaki i potrawy Polski. Te z czasem stają się nową wizytówką regionu, która przyciąga kolejnych turystów.

Na ekologiczne uprawy nie stawiają tylko mieszkańcy Podkarpacia. W samym tylko województwie podlaskim działa 3296 producentów ekologicznych. Ich gospodarstwa zajmują łącznie ponad 53,5 tysiąca ha (dane z 31.12.2017).

Jednak liderem pod względem upraw ekologicznych jest województwo warmińsko-mazurskie. W całej Polsce - jak ocenia resort rolnictwa - jest ponad 24 tys. producentów ekologicznych.

Wsparcie nie tylko na start

Producentów zdrowej żywności nie tylko na Podlasiu, ale też w pozostałych województwach, w ramach tzw. makroregionu Polski Wschodniej wspiera Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju oraz Bank Gospodarstwa Krajowego przy pomocy pożyczki na rozwój turystyki z projektu "Przedsiębiorcza Polska Wschodnia - Turystyka". Na pomoc finansową mogą liczyć mikro-, małe i średnie firmy wytwarzające i sprzedające żywność ekologiczną. Eko-przedsiębiorstwa mogą ubiegać się o pożyczkę o wartości do nawet 500 tys. zł udzieloną na warunkach korzystniejszych niż rynkowe. Chodzi głównie o oprocentowanie. W standardowym wariancie jest to 1,85 proc. w skali roku. To znacznie mniej niż np. w kredycie bankowym.

Nie jest pobierana również prowizja. Niezbędny będzie jednak wkład własny w wysokości 20 proc. Dla części mikro-, małych i średnich firm - te warunki mogą być znacznie korzystniejsze: chodzi o przedsiębiorstwa, które na rynku są krócej niż dwa lata albo mają status tzw. Miejsca Przyjaznego Rowerzystom. Jak to wygląda w praktyce - mówi - Sławomir Ochtera, właściciel rezydencji "Nad Wigrami", który postanowił rozbudować infrastrukturę o wiatę dla rowerów, budynek z toaletami, prysznicami oraz kuchnią.

- Zdecydowaliśmy się na wzięcie pożyczki z projektu Przedsiębiorcza Polska Wschodnia - Turystyka, ponieważ możliwość przeznaczenia tych środków była zgodna z naszymi oczekiwaniami zawartymi w naszym biznesplanie - mówi. Dodatkowo zwraca uwagę na korzystne warunki spłaty. Te mogą być dostosowane do cyklicznego charakteru prowadzonej działalności turystycznej. Tłumaczy też, że pożyczka na rozwój biznesu to szansa na realizację inwestycji, a tym samym na zwiększenie skali działalności.

- Dzięki pozyskanym środkom udało się nam zrealizować wszystkie zaplanowane w projekcie przedsięwzięcia, co umożliwiło nam podniesienie jakości dotychczasowych usług. To przełożyło się na większe zainteresowanie naszym obiektem hotelarskim, zwiększyło różnorodność usług oraz wydłużyło sezon turystyczny - ocenia Ochtera.

mk

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »