Polska wypracowała nadwyżkę

Saldo rachunku bieżącego w czerwcu 2006 r. było dodatnie i wyniosło 160 mln euro. Złożyły się na nie: dodatnie saldo transferów bieżących (766 mln euro), dodatnie saldo usług (196 mln euroo), dodatnie saldo obrotów towarowych (61 mln euro) oraz ujemne saldo dochodów (863 mln euro) - podał NBP.
W porównaniu z danymi za czerwiec 2005 r. dodatnie saldo rachunku bieżącego zmniejszyło się o 21 mln euro.
O jego zmianie zadecydowało: pogłębienie ujemnego salda dochodów o 82 mln euro, zmniejszenie dodatniego salda usług o 72 mln euro i transferów bieżących o 8 mln euro - napisał NBP.

Saldo obrotów towarowych, w stosunku do analogicznego okresu 2005 r., poprawiło się o 141 mln euro. Eksport towarów w czerwcu 2006 r. wyniósł 7 mld 756 mln euro, a import 7 mld 695 mln euro. W porównaniu z czerwcem 2005 r. eksport towarów zwiększył się o 1 mld 072 mln euro, tj. o 16,0 proc., a import towarów zwiększył się o 931 mln euro, tj. o 13,8 proc.Dodatnie saldo towarów ukształtowało się na poziomie 61 mln euro wobec minus 80 mln euro w czerwcu 2005 r. Saldo usług było dodatnie i wyniosło 196 mln euro. Saldo dochodów w czerwcu 2006 r. było ujemne i wyniosło 863 mln euro. W analogicznym miesiącu roku ubiegłego saldo to było również ujemne i wyniosło 781 mln euro.

O wysokości ujemnego salda dochodów w czerwcu 2006 r. zadecydowały przede wszystkim dochody zagranicznych inwestorów bezpośrednich z tytułu ich zaangażowania kapitałowego w polskich podmiotach w wysokości 640 mln euro, (z czego kwotę 740 mln euro stanowiły wypłacone dywidendy, ujemne reinwestowane zyski wyniosły 139 mln euro oraz zapłacono odsetki od otrzymanych kredytów 38 mln euro) - napisał NBP. Dla ostatnich dwunastu miesięcy (tj. od lipca 2005 r. do czerwca 2006 r.) deficyt na rachunku bieżącym wyniósł 3 mld 516 mln euro, zaś w okresie lipiec 2004 czerwiec 2005 deficyt rachunku bieżącego wyniósł 4 mld 874 mln euro.

Poprawa salda rachunku bieżącego była rezultatem zmniejszenia deficytu obrotów towarowych (z 2 mld 845 mln euro w poprzednim okresie do 1 mld 978 mln euro), zmniejszenia ujemnego salda dochodów (z 9 mld 080 mln euro do 8 mld 591 mln euro), zwiększenia dodatniego salda usług (z 1 mld 486 mln euro do 1 mld 570 mln euro) oraz zmniejszenia dodatniego salda transferów bieżących (z 5 mld 592 mln euro do 5 mld 483 mln euro) - napisał NBP.

Skumulowany eksport towarów w ostatnich dwunastu miesiącach wyniósł 84 mld 797 mln euro, a import 86 mld 775 mln euro. W porównaniu do okresu lipiec 2004 czerwiec 2005 eksport zwiększył się o 13 mld 443 mln euro, tj. o 18,8 proc., a import o 12 mld 576 mln euro, tj. o 17,0 proc. W czerwcu 2006 r. napływ środków z Unii euroopejskiej, w ujęciu bilansu płatniczego, wyniósł 401 mln euro. W transferach bieżących napływ ten wyniósł 379 mln euro, a w transferach kapitałowych 22 mln euro. Polska wpłaciła do budżetu Unii euroopejskiej składkę z tytułu członkostwa w UE w wysokości 125 mln euro.Saldo zagranicznych inwestycji w Polsce było ujemne i wyniosło 971 mln euro.
Istotny wpływ na kształtowanie się tego salda miał odpływ kapitału portfelowego z długoterminowych obligacji Skarbu Państwa wyemitowanych na rynek krajowy - podaje NBP.

Saldo zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Polsce było dodatnie i wyniosło 330 mln euro. W I półroczu br. eksport w cenach bieżących wyniósł 160,8 mld zł, a import 178,2 mld zł. W porównaniu z analogicznym okresem ub. roku eksport zwiększył się o 16,2%, a import o 13,9%.

Reakcja rynku

- Na rynku walutowym po danych o bilansie mieliśmy umocnienie złotego o około 0,5 gr. Jednak po chwili wróciliśmy do poprzednich poziomów. A nic nie zmienia się na rynku długu. Tam ostatnio ciągle jest cicho - powiedział Tomasz Kurkowski, analityk z CitiBanku Handlowego.

Zdaniem ekonomisty BZ WBK Piotra Bujaka, dane o bilansie powinny wpłynąć na umocnienie się polskiej waluty.

- Najnowsze dane NBP dotyczące bilansu płatniczego są pozytywne dla złotego, pokazują, że bilans jest argumentem za umocnieniem polskiej waluty - powiedział Bujak.
- Dwucyfrowa dynamika obrotów handlowych pokazuje, że aktywność gospodarcza jest wciąż bardzo silna. To są dobre dane, doskonale wpisujące się w obraz szybko rosnącej gospodarki.

Na rynku długu około godziny 14.35 rentowność papierów dłużnych wynosiła odpowiednio: dwuletnich 4,78 proc. wobec 4,83 proc. rano i wobec 4,80 proc. w czwartek, pięcioletnich 5,36 proc. wobec odpowiednio 5,35 proc. i 5,31 proc., a dziesięcioletnich 5,59 proc. wobec 5,59 proc. i 5,55 proc.