Polska zakopuje topór wojenny

Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że Polska wycofa się z weta blokującego negocjacje nowej umowy o współpracy Unii Europejskiej z Rosją, kiedy będzie gwarancja zniesienia rosyjskiego embarga na polskie produkty mięsne i roślinne.

"Ja wiem, że wtedy się wycofamy, kiedy będziemy mieli gwarancję, że embargo zostanie wycofane" - powiedział L. Kaczyński, pytany o weto na konferencji prasowej w środę.L. Kaczyński zapowiedział, że jeszcze w środę - "za godzinę - półtorej" - będzie rozmawiał o tej sprawie z premierem Jarosławem Kaczyńskim. "Gazeta Wyborcza" napisała w środę, że z unijnego weta zrezygnujemy zapewne jeszcze w tym miesiącu. Jak dowiedziała się "GW", zadeklarował to w Brukseli polski ambasador przy UE na spotkaniu z dyplomatami krajów Unii. W środę PAP dowiedziała się od źródeł dyplomatycznych dużego kraju członkowskiego Unii, że ambasadorzy państw UE przyjęli we wtorek projekt mandatu negocjacyjnego na rozmowy w sprawie nowego porozumienia o współpracy UE-Rosja, przy zgłoszonej przez Polskę i Litwę tzw. rezerwie.Dotychczas Polska zgłaszała nie "rezerwę", ale otwarte weto wobec rozmów Unii z Moskwą. Wcześniej Andrzej Sadoś, rzecznik MSZ powiedział, że Polska szuka możliwości kompromisu w kwestii unijno-rosyjskiego porozumienia handlowego. Przypomnijmy że, w końcu ubiegłego roku Polska zablokowała negocjacje w sprawie unijno-rosyjskiej współpracy, po tym jak nie udało się nam nakłonić Moskwy do rezygnacji z embarga na polską żywność. Nasze weto miało zmobilizować unijne instytucje do wsparcia Polski w negocjacjach z Rosją.

Reklama

Ambasadorzy państw UE przyjęli we wtorek projekt mandatu negocjacyjnego na rozmowy w sprawie nowego porozumienia o współpracy UE-Rosja, przy zgłoszonej przez Polskę i Litwę tzw. rezerwie - dowiedziała się w środę od źródeł dyplomatycznych dużego kraju członkowskiego Unii.

Dotychczas Polska zgłaszała nie "rezerwę", ale otwarte weto wobec rozmów Unii z Moskwą.

Informacje te potwierdziły PAP polskie źródła dyplomatyczne. "Naszym celem nie jest blokowanie rozmów UE-Rosja, ale szukanie rozwiązania" - powiedział PAP polski dyplomata. Polska liczy, że na jej "sygnał polityczny" pozytywnie zareaguje teraz Moskwa w kwestii zniesienia rosyjskiego embarga na polską żywność.

Zgłoszenie tzw. rezerwy, czyli zastrzeżeń do stanowiska przyjętego przez Unię na poziomie ambasadorów oznacza, że kiedy sprawa mandatu negocjacyjnego stanie na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych "27", którzy muszą go formalnie zatwierdzić, Litwa i Polska będą mogły wycofać poparcie dla rozpoczęcia negocjacji z Rosją.

Ale - jak ocenia rozmówca PAP - "nastąpił zdecydowany postęp na drodze do formalnego przyjęcia mandatu negocjacyjnego na rozmowy z Rosją". "Dotychczas - przypomniał dyplomata - Polska zgłaszała w tej sprawie otwarty sprzeciw.

Sprawa mandatu na rozmowy z Rosją powróciła na unijną agendę w związku ze zbliżającym się szczytem UE-Rosja 18 maja w Samarze nad Wołgą. Obecnemu niemieckiemu przewodnictwu w Unii bardzo zależy, by właśnie wtedy rozpoczęły się negocjacje w sprawie nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy UE-Rosja.

Polskie źródła dyplomatyczne tłumaczą, że wysłany "sygnał polityczny" o gotowości do rozmów jest też formą docenienia wysiłków Komisji Europejskiej i niemieckiego przewodnictwa w celu rozwiązania problemu rosyjskiego embarga na polską żywność.

Zastrzegają jednak, że "formalnie nic się nie zmieniło". Mandat muszą bowiem zatwierdzić ministrowie spraw zagranicznych "27". Najbliższe posiedzenie szefów dyplomacji zapowiedziane jest na 23 kwietnia, a kolejne 14 maja. Tymczasem, przypomina dyplomata, wszystkie powody, dla których Polska zablokowała przyjęcie mandatu wciąż są aktualne. Dlatego bardzo ważne będzie, jaki Rosja wykona ruch jeszcze przed posiedzeniem ministrów.

Polska od listopada 2006 roku blokuje przyjęcie unijnego mandatu na rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją w sprawie nowej umowy, w związku z rosyjskim embargiem na import polskiej żywności. Rosja wprowadziła embargo w listopadzie 2005 r., zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Warszawa usunęła uchybienia w tej dziedzinie, jednak Moskwa nie zniosła embarga.

W konsekwencji do rozmów z Moskwą w sprawie zniesienia rosyjskiego embarga włączyła się Komisja Europejska. Jednak także jej wielokrotne deklaracje, po przeprowadzonych inspekcjach Polsce, że embargo nie jest uzasadnione, nie skłoniły jak na razie Rosji do ustępstw.

W poniedziałek rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) opowiedziała się za ponownym przeprowadzeniem inspekcji w Polsce.

Inga Czerny

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: mandat | weta | Polskie | negocjacje | weto | żywność | dyplomata | embargo | topór | wojenne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »