Polskę na to naprawdę stać

- Wzrost PKB w 2013 r. będzie niższy niż w 2012 r., natomiast w 2014 r. nastąpi poprawa - uważa Jerzy Hausner, członek Rady Polityki Pieniężnej. Polska potrzebuje 4 proc. tempa wzrostu gospodarczego i na to nas naprawdę stać.

"Rok 2013 będzie gorszy gospodarczo niż 2012 rok, ale jednocześnie dodaję, że 2014 rok będzie trochę lepszy. Moją obawą jest, że utkniemy w niskim wzroście gospodarczym, w niewykorzystywaniu potencjału" - powiedział wczoraj wieczorem w TVN24 Hausner.

"Polska potrzebuje 4 proc. tempa wzrostu gospodarczego i na to nas naprawdę stać. Nie w 2013 roku, tu przesądzają czynniki koniunkturalne. Rok 2013 i 2014 to nie będą lata, kiedy osiągniemy potencjalny poziom rozwoju, ale w 2015 roku - to jest zadanie. Zadanie, które wymaga podjęcia reform strukturalnych" - dodał.

Reklama

_ _ _ _ _

Obniżanie stóp procentowych jest wtedy uzasadnione, gdy inflacja spadnie poniżej dolnego progu celu inflacyjnego, czyli 1,5 proc. Wtedy będę za dalszą obniżką stóp procentowych - powiedział w "Trójce" Jerzy Hausner, członek RPP.

"Obniżanie stóp procentowych jest wtedy uzasadnione, gdy inflacja spadnie poniżej dolnego progu celu inflacyjnego, czyli 1,5 proc. rocznie i wtedy osobiście będę za dalszą obniżką stóp" - powiedział w "Trójce" Hausner.

"Natomiast jeśli ktoś uważa, że można dowolnie obniżać stopy procentowe, to chcę przypomnieć, że przez jakiś okres naszym problemem było to, że nie mogliśmy doprowadzić inflacji do celu jaki zadeklarowaliśmy. W tym roku będzie to wreszcie możliwe i dobrze by było, gdyby nam się udało to utrzymać" - dodał.

Zaznaczył, że do tej pory RPP cięła stopy już trzykrotnie, o 75 pb i potrzymała orientację na łagodzenie polityki pieniężnej. Równocześnie nie wykluczył, że konieczność cięcia może zajść, ale należy "ważyć" wszystkie argumenty.

"To, że w tej sprawie (obniżek stóp - PAP) są różne poglądy, to nie jest nic dziwnego. Chcę jednak przypomnieć, że w okresie 3 miesięcy obniżyliśmy stopy procentowe o 75 pb. Znam osoby, które mówią, że (przy tak niskich stopach - PAP) nie opłaca się oszczędzać" - uważa Hausner.

"Oczywiście te argumenty można ważyć. RPP podtrzymała orientację na łagodzenie polityki pieniężnej i nie potrafię powiedzieć, czy w dalszym ciągu będziemy podejmowali decyzję o obniżce stóp, ale tego nie można wykluczyć. To jasno wynika z komunikatu, więc wzywanie nas do łagodzenia polityki pieniężnej, gdy to robimy, jest trochę zaskakujące" - dodał.

Odpowiadając na sugestię, że RPP powinna swoimi działaniami wspierać również wzrost gospodarczy powiedział:

"Polityka pieniężna jest polityką stabilizowania gospodarki, a nie dynamizowania. Reakcja pomiędzy poziomem stóp procentowych, a wzrostem gospodarczym nie jest linearna i nie jest prosta (...) Nie można rozumować w ten sposób, że jeżeli my będziemy luzowali fiskalnie, czyli wpuszczali do gospodarki więcej pieniądza, to się musi to opłacać gospodarce w średnim okresie. W krótkim okresie niewątpliwie gospodarkę pobudzimy, ale potem wywołamy bardzo wiele negatywnych konsekwencji, które doprowadzą w dalszym okresie do obniżenia tempa wzrostu" - powiedział Hausner.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »