Która grecka wyspa jest najtańsza? Polacy walą drzwiami i oknami

Evia to jedna z najlepiej strzeżonych tajemnic taniej greckiej turystyki wyspowej. To druga co do wielkości wyspa kraju, ale wciąż nie tak popularna, jak Kreta czy Rodos. Właśnie dlatego ceny są tu znacznie niższe. Dojazd z Aten zajmuje ok. 2 godziny autobusem lub samochodem. Nie trzeba płynąć promem, co oznacza niższe koszty podróży. Noclegi w sezonie letnim zaczynają się od 30-35 euro/noc, a w lokalnych tawernach za obiad zapłacimy 5-8 euro. W sklepach chleb kosztuje ok. 1 euro, mleko 2-2,5 euro, a piwo lokalne 1,6-2  euro. 

Evia zasłużyła na miano najtańszej greckiej wyspy ze względu na łatwy i niedrogi dojazd. W sezonie bilety z Polski do Aten znajdziemy już w cenie około 500 zł w obie strony, a obecność mostu sprawia, że nie trzeba płacić za prom. Podróż samochodem z Polski zajmuje około 24 godziny, a koszt (z paliwem i opłatami drogowymi) to ok. 1000-1200 zł w jedną stronę. Dzięki połączeniu lądowemu to najtańsza z opcji "samochodowych". Biura podróży oferują tygodniowy pobyt dla jednej osoby w okolicach 3800 zł, wraz z transportem i wyżywieniem.  

Mało znana Chios to wyspa dla tych, którzy szukają Grecji spokojnej, taniej i autentycznej. Położona blisko tureckiego wybrzeża, nie jest oblegana przez turystów, dlatego ceny utrzymują się tu na bardzo rozsądnym poziomie. Wyspa słynie z przepięknych, średniowiecznych wiosek z kamienną zabudową (np. Pyrgi). Noclegi znajdziemy już od 30-35 euro/noc, a tawerny kuszą daniami z owoców morza za 7-9  euro. Chleb i mleko kosztują odpowiednio 1 euro i 2,50 euro, lokalne sery - 3-4 euro, a wino domowe - ok. 3 euro za karafkę. Kawa - standardowo 1,50-2,50 euro. 

Na Chios nie ma bezpośrednich lotów z Polski, ale można tam dolecieć z przesiadką w Atenach. Niektóre linie lotnicze Express oferują połączenia z Warszawy i Krakowa z przesiadką, a ceny w dwie strony zaczynają się od ok. 700-800 zł. Dojazd samochodem do Pireusu (ok. 2000-2200 km z Warszawy) i prom na Chios to alternatywa dla fanów podróży drogą lądową. Prom z Pireusu na wyspę kosztuje od 35 euro za osobę i od 100 euro za samochód. Biura podróży w Polsce nie oferują wakacji na Chios.  

Egina to ulubiona wyspa mieszkańców Aten na weekendowy wypad. Jest mała, łatwa do zwiedzania i zaskakująco tania. Słynie z pistacji (warto odwiedzić festiwal pistacji we wrześniu), a także ze starożytnych ruin i spokojnych, skalistych plaż. Noclegi znajdziemy tu już od 35-40 euro/noc, a za klasyczny grecki obiad w tawernie zapłacimy 6-9 euro. Sklepy oferują podstawowe produkty w przystępnych cenach: chleb ok. 1 euro, mleko 2,5 euro, papierosy 4,60 euro. Kawa espresso to koszt 1,50-2,50 euro, a kieliszek domowego wina często tylko 1,5 euro. 

Na Eginę najłatwiej dostać się promem z Pireusu. Rejs trwa około godziny, a bilety kosztują od 10-15 euro za osobę i 30-40 euro za samochód. Najpierw jednak trzeba dolecieć do Aten, obecnie najniższe ceny oscylują w okolicach 500 zł. Bilety zarezerwowane kilka miesięcy wcześniej będą tańsze. Polskie biura podróży nie mają w ofercie tej wyspy.  

Choć Syros to stolica Cyklad, jest często pomijana przez turystów na rzecz bardziej rozreklamowanych wysp. A szkoda, bo oferuje dobrą infrastrukturę, niskie ceny i prawdziwą grecką codzienność, której brakuje np. na Mykonos. Syros łączy piękno architektury neoklasycznej z portowym klimatem miasta Ermupoli i spokojem nadmorskich miasteczek jak Kini. Noclegi zaczynają się od 40-45 euro za noc, a lokalne knajpki serwują syte posiłki za 6-9 euro. W sklepach chleb kosztuje ok. 1 euro, mleko 2-2,50 euro, a piwo lokalne 1,6-2 euro. Za papierosy zapłacimy jak w całej Grecji ok. 4,60 euro. 

Na Syros nie ma bezpośrednich lotów z Polski. Najlepsza opcja to lot do Aten, a następnie prom z Pireusu - podróż trwa ok. 3,5-4 godziny, a koszt biletu to od 25 euro w jedną stronę. Szybsze promy (Seajets) są droższe - 50-60 euro, ale skracają czas podróży do nieco ponad 2 godzin. Jeśli wybierasz się samochodem, możesz popłynąć promem z autem, koszt przewozu to około 80-120 euro w jedną stronę. To dobra opcja dla osób planujących objazd kilku wysp. W polskich biurach podróży brak ofert wakacyjnych dla tej wyspy.  

Grecka wyspa Naksos należy do Cyklad i wciąż jest tańsza od Mykonos czy Santorini. To największa wyspa tego archipelagu, co przekłada się na dużą różnorodność ofert noclegowych i gastronomicznych. Noclegi w mniejszych pensjonatach zaczynają się już od 35-40 euro za noc, a przy odrobinie szczęścia i rezerwacji z wyprzedzeniem nawet taniej. Ta wyspa to także królowa lokalnych produktów, znana z oliwy, sera graviera, ziemniaków i słodkiego wina. Ceny w sklepach w Naksos są porównywalne z innymi tanimi greckimi wyspami: chleb kupimy za ok. 1 €, mleko za 2,50 €, piwo za 1,7-2 €, a wino domowe w tawernie kosztuje często tylko 3-4 € za karafkę. Obiad w przyportowej restauracji to wydatek 7-10 €, ale w głębi wyspy można zjeść taniej i bardziej lokalnie. 

Na wyspę Naksos można się dostać na dwa sposoby. Lot samolotem wymaga przesiadki w Atenach i kosztuje około 1000 zł w obie strony. Możliwy też jest dojazd promem Pireusu po dolocie lub dojeździe do Anten.  Rejs trwa 5-6 godzin, a bilety zaczynają się od 30 €. Szybsze katamarany skracają czas do 3-4 godzin, ale kosztują nawet 60-70 euro. Natomiast prom z samochodem z Pireusu na Naksos to wydatek 100-140 euro. Rezerwacje warto robić z wyprzedzeniem, szczególnie w lipcu i sierpniu. 

Czytaj też: Pokazał, co można zjeść za 1 euro we Włoszech. Ludzie nie dowierzają