Polski sport czeka rewolucja
Ministerstwo Sportu pracuje nad projektem ustawy o sporcie, która zrewolucjonizuje zasady funkcjonowania polskiego sportu zawodowego i amatorskiego. Nowe przepisy zmienią oblicze związków sportowych i klubów.
Ministerstwo Sportu pracuje nad projektem ustawy o sporcie, która zrewolucjonizuje zasady funkcjonowania polskiego sportu zawodowego i amatorskiego. Nowe przepisy zmienią oblicze związków sportowych i klubów.
Tylko dwie kadencje
- Przede wszystkim chcemy, aby związki sportowe były dobrze zarządzane. Dlatego muszą efektywnie i uczciwie wykorzystywać pieniądze publiczne i działać zgodnie z zasadami ładu korporacyjnego. W tym celu zarządy związków powinny liczyć kilku członków, a nie kilkudziesięciu, jak jest obecnie. Chcemy także wprowadzić czteroletnie kadencje władz w związkach sportowych - mówi Adam Giersz, szef gabinetu politycznego ministra sportu. Także Mirosław Drzewiecki, minister sportu, uważa, że w zarządach związków sportowych powinni funkcjonować profesjonalni menedżerowie. Zgodnie z projektem prezesem związku będzie można być tylko przez dwie kadencje z rzędu. - Proponujemy też, aby kluby sportowe mogły działać jako sportowe spółki akcyjne. Wówczas będą mogły pozyskiwać dotacje na cele publiczne na takie cele jak szkolenie dzieci i młodzieży. Chcemy również, żeby samorządy mogły być udziałowcami takich spółek - wyjaśnia szef gabinetu ministra. - Jest to jedyny sposób na wyeliminowane obecnych wątpliwości prawnych, jakie rodzą się, gdy miasto jest właścicielem nieruchomości sportowych, z których korzysta klub - dodaje.
Związki odpowiadają za sport
Zbigniew Koźmiński, rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej, uważa, że możliwość pełnienia funkcji prezesa maksymalnie przez dwie kadencje z rzędu nie jest złym rozwiązaniem. Zwraca jednak uwagę, że obowiązek wprowadzenia określonych rozwiązań do statutów związków mogą mieć tylko te organizacje, które otrzymują publiczne pieniądze. - Na nasz związek budżet nie daje nam pieniędzy i PZPN utrzymuje się sam. Dlatego też o statucie zawsze będą decydowali nasi członkowie - podkreśla Zbigniew Koźmiński.
Monopolistyczna działalność
Jednak większość związków sportowych otrzymuje dotacje z budżetu państwa. Jednocześnie mają one niejako monopol na organizowanie i zarządzanie poszczególnymi dziedzinami sportu. Generalnie są to organizacje pozarządowe, najczęściej stowarzyszenia, w których funkcjonowanie rząd nie powinien ingerować.
Czy zostanie wprowadzony obowiązek przeprowadzania corocznie niezależnych audytów związków? Czy kluby będą otrzymywały dotacje samorządowe?
Łukasz Kuligowski
Więcej: Gazeta Prawna 29.08.2008 (169) - str.15