Polskie euro dopiero po 2011 roku

Polska w 2007 nie wstąpi do mechanizmu ERM2 oraz bardzo wątpliwe jest, by w 2009 roku spełniła wymagania konieczne do wstąpienia do strefy euro - powiedziała w senacie wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska.

"Bez strefy euro jesteśmy bezbronni wobec wahań kursów i wobec intensywnych działań kapitałów spekulacyjnych. Musimy zrobić wszystko, aby przygotować Polskę do przystąpienia do strefy euro. (...) Uważam, że rozmawianie o dacie (przystąpienia) jest zaklinanie euro. Przypuszczenie jednak, że w 2009 będziemy gotowi jest wątpliwe" - powiedziała Gilowska.

"W 2007 niemożliwe jest przystąpienie do ERM bo mamy zbyt mało ustabilizowane parametry systemu finansowego" - dodała. Według Gilowskiej winne jest stanowisko UE w sprawie klasyfikacji OFE, które według wykładni Eurostatu powiększy w 2007 roku deficyt budżetu o około 2 pkt proc. PKB.

Reklama

Kryteria wejścia do strefy euro: - deficyt budżetowy nie wyższy niż 3 proc. PKB, - dług publiczny nie większy niż 60 proc. PKB, - inflacja nie wyższa niż o 1,5 punktu procentowego od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, o najniższej inflacji, - długoterminowe stopy procentowe nieprzekraczające o więcej niż o 2 punkty procentowe średniej stóp procentowych w 3 krajach UE o najniższej inflacji, - stabilny kurs wymiany w okresie ostatnich 2 lat poprzedzających decyzję o członkostwie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Gilowska | PKB | polskie euro | Polskie | strefy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »