Pomoc uchodźcom. Samorządy sięgają do rezerw kryzysowych

W ciągu pierwszych kilkunastu dni trwania konfliktu w Ukrainie polskie samorządy wydały miliony złotych na pomoc dla uchodźców uciekających przed wojną. Środki pochodzą z rezerw kryzysowych. Pieniądze wydane na organizację punktów recepcyjnych oraz bazy noclegowej mają zostać zwrócone samorządom z budżetu centralnego.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

Monika Chylaszek, rzecznik prasowy prezydenta Krakowa szacuje, że do tej pory stolica Małopolski wydała ok. 15 mln złotych na pomoc dla uchodźców, którzy przyjechali do miasta. Pieniądze pochodzą z rezerwy na zarządzanie kryzysowe, którą jednostki samorządu terytorialnego muszą uwzględniać w swoich budżetach. W przypadku Krakowa wynosi ona ok. 19 mln złotych.

Reklama

Wydatki poniesione w związku z kryzysem uchodźczym obejmują przede wszystkim zapewnienie miejsc noclegowych Ukraińcom. Na ten cel Kraków wydał do tej pory 9 mln złotych. Hotelarze oraz właściciele pensjonatów, którzy przyjęli uchodźców mają, rozliczyć związane z tym faktury w urzędzie miasta. Chylaszek wskazuje, że miasto dostało zapewnienie od wojewody, że pieniądze wydane na ten cel, zostaną zwrócone Krakowowi przez rząd jeszcze w tym tygodniu.

W przypadku Rzeszowa, na pomoc uchodźcom przyjeżdżającym do miasta i przejeżdżającym przez Rzeszów wydano do tej pory 1,2 mln zł. - To koszty związane z prowadzeniem punktu informacyjnego i pomocowego na dworcu Rzeszów Główny oraz noclegowni dla 500 osób, gotowania ciepłych posiłków, wody, gazu, prądu, paliwa do autobusów przewożących uchodźców do punktu noclegowego, utrzymania czystości, rozwożenia darów przez służby miejskie - wylicza Marzena Kłeczek-Krawiec, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa. Jak dodaje, pieniądze pochodzą z tzw. rezerwy na zarządzanie kryzysowe miasta. - W 20 dni wydaliśmy 1/3 rezerwy kryzysowej miasta - wskazuje urzędniczka.

W pierwszych dniach trwania wojny do rezerwy kryzysowej sięgnął również Chełm. - Są to fundusze, które pozostają zabezpieczone na tzw. "czarną godzinę", tak jak to miało miejsce w przypadku pandemii czy teraz konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Nie są to więc pieniądze, które docelowo przeznacza się na inny cel. Ich wydatkowanie nie wpływa również na obciążenie miejskiego budżetu. Jest to specjalna rezerwa kryzysowa - wyjaśnia Damian Zieliński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chełma.

Obecnie funkcjonowanie punktów recepcyjnych w Chełmie czy noclegi dla uchodźców są refundowane ze środków, które przekazuje miastu Urząd Wojewódzki. W praktyce oznacza to, że miasto jest odpowiedzialne za koordynację i bieżącą działalność tego typu obiektów, natomiast środki związane z ich funkcjonowaniem trafiają do kasy samorządu z administracji rządowej.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Do tej pory przygraniczny Chełm przeznaczył na pomoc uchodźcom kwotę oscylującą w granicach 240 tys. złotych. 200 tys. złotych zostało już zrefundowane z funduszy Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Lubelski Urząd Wojewódzki przekazał dodatkowo ponad 1,5 miliona złotych na funkcjonowanie w Chełmie nowego, dodatkowego punktu recepcyjnego (otwarcie nastąpiło w ostatnią sobotę).

Oprócz wydatków związanych z funkcjonowaniem punktów recepcyjnych, które następnie podlegają refundacji, miasto korzysta ze wspomnianych środków z rezerwy kryzysowej przy okazji realizacji innych działań pomocowych. Mowa tu m.in. o obsłudze celnej w przypadku transportów z darami na Ukrainę czy wsparciu dla uchodźców m.in. w zakresie zapewnienia im wyżywienia czy pomocy w obszarach. - Są to jednak środki, którymi operujemy w ramach rezerwy kryzysowej, dlatego nie wpływa to na kondycję finansową miasta - podkreśla Zieliński.

Dominika Pietrzyk

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie | wojna Rosji z Ukrainą | pomoc uchodźcom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »