Pomoc Ukrainie. USA na pierwszym miejscu, Polska - piąta
Lista kosztów danej wojny jest zawsze niemożliwa do dokładnego ustalenia i z reguły nigdy nie jest zamknięta. W zeszłym roku OECD szacowała, że inwazja Rosji na Ukrainę będzie kosztować światową gospodarkę 2,8 biliona dolarów w postaci utraconej produkcji do końca 2023 roku. Łatwiejszy do oszacowania jest wymiar pomocy, której udzieliły Ukrainie poszczególne kraje. Pod względem kwotowym zdecydowanym liderem są Stany Zjednoczone, jednak biorąc pod uwagę wartość pomocy w odniesieniu do PKB przodują kraje bałtyckie.
Koszty - zarówno finansowe, jak i ludzkie - są oczywiście najbardziej tragiczne dla samej Ukrainy. Wojsko amerykańskie szacuje, że zginęło 40 tys. ukraińskich cywilów, a także ok. 100 tys. ukraińskich wojskowych. Około 6,8 miliona Ukraińców opuściło kraj, a około 6,6 miliona zostało wewnętrznie przesiedlonych.
Analiza kosztów ekonomicznych przeprowadzona w sierpniu ubiegłego roku przez rząd Ukrainy, Bank Światowy i Komisję Europejską wskazała, że bezpośrednie szkody wyniosły niespełna 100 mld dolarów. Szkody w mieszkalnictwie to 39 mld dolarów, w infrastrukturze transportowej 30 mld dolarów, w handlu i przemyśle 10 mld dolarów, a w energetyce 3 mld dolarów. Od tamtej pory te liczby prawdopodobnie się podwoiły.
Oprócz szkód bezpośrednich istnieją też straty pośrednie wynikające z utraty produkcji rolnej, skażenia gruntów i dyslokacji ludności. Łączne straty sięgają nieco ponad 250 mld dolarów. Koszty odbudowy i dekontaminacji sięgają 350 mld dolarów, przy czym nakłady na najpilniejsze potrzeby szacuje się na 105 mld dolarów. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) wyliczył, że Ukraina na podstawowe wydatki i utrzymanie gospodarki potrzebuje ok. 5 mld dolarów miesięcznie.
Także dlatego amerykańska sekretarz skarbu Janet Yellen podczas spotkania ministrów finansów państw G20 wezwała do zwiększenia wsparcia finansowego dla Ukrainy. Dodała że USA przygotowują w najbliższym czasie dodatkowe 10 mld dolarów pomocy gospodarczej dla tego kraju. - Jak powiedział prezydent Biden, będziemy stać razem z Ukrainą w jej walce tak długo, jak będzie to konieczne - stwierdziła.
- Nieustanne, solidne wsparcie dla Ukrainy będzie głównym tematem dyskusji podczas mojego pobytu w Indiach - dodała. Podkreśliła przy tym, że amerykańska pomoc wojskowa, gospodarcza i humanitarna pozwoliła Ukrainie zachować stabilność gospodarczą i finansową.
Jak wynika z danych kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IFW) Stany Zjednoczone, które wspierają Ukrainę od początku wojny, w ciągu ostatniego roku przeznaczyły na pomoc 73,18 mld euro (78,13 mld dolarów). Suma ta obejmuje 44,34 mld euro pomocy wojskowej, 25,11 mld euro wsparcia finansowego i 3,72 mld euro pomocy humanitarnej. Departament Stanu USA przedstawił nieco inne dane i oszacował kwotę pomocy wojskowej na 29,8 mld dolarów (27,9 mld euro).
Uzbrojenie dostarczane przez USA obejmuje m.in. radary i drony, a także wyrzutnie rakiet HIMARS. W styczniu USA złożyły obietnicę przekazania Ukrainie 31 czołgów bojowych Abrams. W poniedziałek Joe Biden dołożył do tego zestawienia sprzęt wojskowych o wartości kolejnych 500 mln dolarów, w szczególności amunicję, haubice i pociski przeciwpancerne Javelin.
Na drugim miejscu plasuje się Wielka Brytania z kosztami w wysokości 8,31 mld euro (8,87 mld dolarów), w tym 4,89 mld euro na pomoc wojskową i 3,02 mld euro na pomoc finansową. Wielka Brytania szczyci się tym, że jest pierwszym krajem europejskim, który dostarczył Kijowowi broń ofensywną, jeszcze zanim prezydent Rosji Władimir Putin rozpoczął inwazję. W styczniu 2023 roku obiecała także przekazanie ciężkich czołgów Challenger 2, które mają trafić na front w marcu.
Trzecią pozycje zajmują Niemcy, które wspomogły Ukrainę kwotą 6,15 mld euro. Rząd kanclerza Olafa Scholza szacuje kwotę wszystkich rodzajów pomocy, w tym pieniędzy wydanych na przyjęcie miliona ukraińskich uchodźców i badanie zbrodni wojennych na Ukrainie na 12,5 mld euro. Kwota ta obejmuje m.in. 2 mld euro pomocy wojskowej w 2022 roku. Niemieckie władze szacują, że jej wartość będzie podobna także w bieżącym roku. Kanclerz Scholz w zeszłym miesiącu zgodził się także dostarczyć 14 czołgów Leopard.
Licząca 27 państw Unia Europejska w ciągu ostatniego roku zobowiązała się wspólnie przekazać Ukrainie 35,02 mld euro pomocy.
Na czwartym miejscu w rankingu IFW jest Kanada, w której mieszka około 1,4 miliona osób pochodzenia ukraińskiego. Ten kraj przeznaczył na pomoc 4,02 mld euro, w tym 1,29 mld euro na wsparcie wojskowe. Kanada w styczniu zgodziła się również na dostarczenie Ukrainie ciężkich czołgów - czterech niemieckich Leopardów.
Polska udzieliła sąsiedniej Ukrainie 3,56 mld euro pomocy, w tym 2,43 mld pomocy wojskowej, co plasuje ją na piątym miejscu w rankingu IFW. Nasz rząd szacuje swój wkład na 7,3-8,4 mld euro, wliczając w to pieniądze wydane na przyjęcie ponad 1,5 mln uchodźców.
Okazuje się, że najbardziej hojnymi krajami nie są wielkie mocarstwa zachodnie, ale kraje Bałtyckie - Litwa, Łotwa i Estonia. To te dawne radzieckie republiki zajmują czołowe miejsca w tabeli pod względem udziału PKB wydanego na pomoc dla Ukrainy. Pomoc Estonii w ciągu ostatniego roku była warta 1,07 proc. PKB, w porównaniu z 0,37 proc. w przypadku USA i 0,07 proc. w przypadku Francji.
Krzysztof Maciejewski