Popłyniemy na biodieslu?

Wicepremier Andrzej Lepper powtórzył na piątkowej konferencji prasowej, że ulgi w akcyzie na paliwa z dodatkiem biokomponentów powinny być wyższe niż obecnie. Według niego, Ministerstwo Finansów źle zinterpretowało dyrektywę UE, ponieważ - według Leppera - pozwala ona na zwiększenie ulg.

Lepper powiedział też, że premier Jarosław Kaczyński jest "coraz bardziej przekonany" do opinii kancelarii prawnych, które przedstawiło ministerstwo rolnictwa. "Premier rozumie to, że nie możemy doprowadzić przez upór czy ambicjonalne podejście pani premier Gilowskiej do tego, że cena rzepaku spadnie do 600 zł" - dodał.

Na konferencji po spotkaniu ze związkowcami Lepper zaznaczył, że w sporze z Ministerstwem Finansów ma też poparcie rolniczych związków zawodowych, izb rolniczych oraz Krajowej Izby Biopaliw. "Interpretacja dyrektywy UE jest jasna. Dziwimy się że niezrozumiała dla Ministerstwa Finansów" - powiedział Lepper.

Reklama

Lepper potwierdził, że rozstrzygnięcie w sprawie ulg w akcyzie na biopaliwa zapadnie w najbliższy wtorek na posiedzeniu Rady Ministrów. Podkreślił, że decydujący głos należy do premiera, ale "najpierw trzeba wszystko uwzględnić i wszystkich wysłuchać".

Dodał, że do poniedziałku będzie trwała praca zespołów, które uzgodnią stanowisko w tej sprawie.

Według niego, rozporządzenie Ministerstwa Finansów, które weszło w życie 1 stycznia 2007 r. i obniżyło kwotę zwolnień na paliwa z dodatkiem biokomponentów, będzie miało negatywny wpływ na polskich producentów rzepaku.

Odniósł się też do przedstawionego niedawno zarzutu wicepremier Zyty Gilowskiej, że "spór dotyczy silnych interesów podmiotów, które sprowadziły do Polski biokomponenty", a chodzi o 155 mln litrów estrów oleju rzepakowego. Gilowska wyjaśniała wówczas, że rząd chce wspierać produkcję biopaliw przez polskich rolników, a nie sprzedaż biopaliw sprowadzanych.

Jak dodał, nadal aktualna jest sprawa nowelizacji ustawy o biopaliwach. Możliwe, że na następnym posiedzeniu Sejmu będą omawiane projekty złożone przez PSL i Samoobronę. "Jeżeli będzie wola polityczna, można ustawę wprowadzić na jednym posiedzeniu Sejmu - powiedział Lepper.

W ustawie miałyby zostać m.in. zapisane ulgi akcyzowe dotyczące biopaliw. W opinii prezesa Krajowego Związku Rolników i Kółek Rolniczych Władysława Serafina, spór między resortem rolnictwa i finansów powinien zostać zakończony. Jego zdaniem powodem nieporozumień są sprowadzone z Niemiec biokomponenty, które są w polskich magazynach składowych. Serafin uważa, że te biopaliwa trzeba wyeliminować.

Ministerstwo Rolnictwa chce, by ulga w akcyzie na biodiesel przy udziale od 2 do 5 proc. dolanego biokomponentu wyniosła 1,5 zł; od 5 do 10 proc. dodanych komponentów - 1,8 zł/l, a przy zawartości 10-proc. biopaliwa - 2,2 zł/l.

Tymczasem od 1 stycznia ulga podatkowa na biodiesel, czyli olej napędowy z dodatkiem np. estrów rzepakowych, wynosi 1 zł na każdy litr dolanego biokomponentu. Wcześniej ulga ta wynosiła 2,2 zł. W przypadku benzyny z dodatkiem biokomponentów, ulga wynosi 1,5 zł na każdy litr dolanego biokomponentu. Chodzi o dodatek bioetanolu, czyli alkoholu wytwarzanego np. z ziemniaków. Według resortu finansów, jest to maksymalna ulga na jaką pozwala prawo UE.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ulga | biopaliwa | ulgi | paliwa | Andrzej Lepper | wicepremier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »