Posłowie zapytali o trudną sytuację górniczej spółki. "Opuściliście ten statek"
W piątek w Sejmie posłowie poruszyli temat trudnej sytuacji Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), będącej największym w Europie producentem węgla koksowego wykorzystywanego do produkcji stali. - Dzisiaj mamy niestety bardzo niekorzystny moment - powiedział wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki. Wspomniał m.in. o "bardzo rozdętych wynagrodzeniach".
Przypomnijmy, że strata netto JSW w 2024 r. wyniosła ponad 7,2 mld zł, przy przychodach w wysokości ponad 11,3 mld zł - podała w środę JSW, informując o szacunkowych wynikach spółki za 2024 r. W ubiegłym roku produkcja węgla ogółem wyniosła 12,25 mln ton, węgla koksowego 9,92 mln ton, węgla do celów energetycznych 2,33 mln ton, a produkcja koksu ogółem wyniosła 3,06 mln ton. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
W piątek posłowie Mateusz Morawiecki, Grzegorz Matusiak, Waldemar Andzel, Grzegorz Gaża, Robert Warwas, Marek Wesoły, Monika Pawłowska, Mariusz Krystian, Marek Suski, Krzysztof Tchórzewski, Jan Warzecha i Andrzej Śliwka z Prawa i Sprawiedliwości (PiS) wystosowali interpelację do szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP) "w sprawie trudnej sytuacji JSW, która z miliardowych zysków w tym roku notuje bardzo słaby wynik finansowy".
- Po dramatycznej informacji podanej przez zarząd JSW, że za rok 2024 spółka odnotowała 7,2 mld zł strat netto i była zmuszona m.in. do podjęcia pierwszej decyzji bez konsultacji ze stroną społeczną o wypłacie deputatu węglowego w ratach. Czy zarząd i jego służby przygotowują listę zwolnień pracowników do końca roku? Jeżeli tak, to ilu zostanie zwolnionych? Z czego będzie finansowana spółka po wyczerpaniu środków finansowych pozostawionych przez PiS w wysokości 5,7 mld zł? - zapytał poseł Grzegorz Matusiak.
Odpowiedzi na te pytania udzielił wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki, który przyznał, że JSW "jest w trudnej sytuacji". - Dzisiaj mamy niestety bardzo niekorzystny moment. Kłopot polega na tym, że gdybyście przygotowali front robót, ściany do wydobycia, to dzisiaj byłoby to wydobycie - powiedział wiceszef MAP, zwracając uwagę na to, że wydobycie w 2024 r. wyniosły 12 mln ton, a jeszcze w 2022 r. 14 mln ton. - Nie było jak pracować. Ściany do wydobycia nie przygotowuje się z dnia na dzień. Robimy wszystko, żeby tę firmę wyprowadzić na prostą - dodał.
- Dzisiaj mamy bardzo rozdęte wynagrodzenia. Dobrze o tym wiecie, bo zatrudnialiście tam swoje rodziny. (...) Zarząd przegląda te kadry i koryguje, bo musi wyprowadzić tę firmę na prostą. Niestety zatrudniliście bardzo dużo ludzi na bardzo wysokich pensjach i daliście im dziesięcioletni okres pewności zatrudnienia - podkreślił Robert Kropiwnicki. - Dzisiaj jest popyt na węgiel koksujący i koks, choć ceny nie są dla nas satysfakcjonujące, ale to też kwestia ilości wydobywanego węgla - dodał.
Następnie głos zabrał Grzegorz Matusiak. - Załoga jest zatrwożona tym, co się dzieje w JSW. (...) Ludzie mówią o tym, że nie widzieli jeszcze prezesa. Wy opuściliście ten statek i nie wiadomo, kto nim kieruje - powiedział poseł PiS.