Poszukiwania następcy ministra finansów

- Do końca tego tygodnia podejmę decyzję, kto zostanie nowym, ministrem finansów - powiedział przebywający na Ukrainie premier Leszek Miller. Dodał, że rozważa kilka kandydatur. Według nieoficjalnych informacji, wśród posłów SLD największą aprobatą cieszyłby się Grzegorz Kołodko, były minister finansów. Za wiarygodną uważa się także kandydaturę Jerzego Hausnera, obecnego ministra pracy. Inwestorzy i analitycy z niepokojem przyglądają się rozwojowi sytuacji,

- Do końca tego tygodnia podejmę decyzję, kto zostanie nowym, ministrem finansów - powiedział przebywający na Ukrainie premier Leszek Miller. Dodał, że rozważa kilka kandydatur. Według nieoficjalnych informacji, wśród posłów SLD największą aprobatą cieszyłby się Grzegorz Kołodko, były minister finansów. Za wiarygodną uważa się także kandydaturę Jerzego Hausnera, obecnego ministra pracy. Inwestorzy i analitycy z niepokojem przyglądają się rozwojowi sytuacji,

Premier powiedział, że jeszcze we wtorek rozmawiał z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim na temat następców Marka Belki. - Rozmawialiśmy o sytuacji, zastanawialiśmy się nad paletą kandydatów - powiedział Leszek Miller. - Ale ja nie mogę wybrać kilku, mogę wybrać tylko jednego.

Wczoraj mówiło się o kilku kandydaturach. Sam Marek Belka zasugerował dwa nazwiska. - Marek Belka widzi Jerzego Hausnera jako następcę - powiedział Marek Wagner, szef Kancelarii Premiera, w Radiu Zet. - Wymieniał również nazwisko Grzegorza Kołodki.

Reklama

Te dwie kandydatury uważa się za najbardziej prawdopodobne. Pojawiają się także nazwiska wspomnianego Marka Wagnera, Andrzeja Sopoćki, doradcy premiera Leszka Millera, Witolda Orłowskiego, doradcy prezydenta, Marka Borowskiego, marszałka Sejmu i byłego ministra finansów, oraz Dariusza Rosatiego, członka Rady Polityki Pieniężnej.

Ekonomiści nie ukrywają, że dla nich ta ostatnia kandydatura byłaby najlepsza. Dariusz Rosati cieszy się zaufaniem rynków finansowych, a poza tym jego obecność w rządzie dawałaby szanse na lepszą współpracę Rady Polityki Pieniężnej z Radą Ministrów i zakończenie konfliktu między nimi. Jednak według nieoficjalnych informacji, Dariusz Rosati odrzucił propozycję. Być może nie bez znaczenia jest fakt, iż posłowie SLD mają negatywny stosunek do Rady Polityki Pieniężnej i woleliby osobę, która również jest przeciwnikiem obecnej polityki pieniężnej. Podobno za taką uważany jest Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i on ma obecnie najlepsze notowania wśród posłów koalicji rządzącej.

Jednak ta kandydatura nie podoba się ekonomistom. Pamiętają oni nieustanne wojny, prowadzone przez G. Kołodkę z NBP, kierowanym wtedy przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, i sądzą, że objęcie przez niego teki jeszcze bardziej spotęgowałoby konflikt między RPP a rządem. Poza tym, obawiają się, iż receptą na wzrost gospodarczy, jaką zastosowałby Grzegorz Kołodko, byłoby znaczne poluzowanie polityki fiskalnej. Takie same obawy dotyczą Andrzeja Sopoćki, doradcy ekonomicznego premiera.

Według nieoficjalnych doniesień, propozycję objęcia resortu finansów odrzucił także Witold Orłowski, doradca ekonomiczny prezydenta. Niewielkie są także szanse, aby dla tego stanowiska z laski marszałkowskiej zrezygnował Marek Borowski.

Pozostałe dwie kandydatury - Marka Wagnera i Jerzego Hausnera - uważane są za interesujące dla rynku. Sam Wagner uważa, iż odpowiednią osobą do objęcia stanowiska jest Jerzy Hausner.

Jacek Wiśniewski, Pekao SA

Sądzę, że przez rynek dobrze zostałby odebrany jako minister finansów Jerzy Hausner, być może także Marek Wagner. Jednak dla rynku najważniejsze będzie to, czy nowy szef resortu finansów zachowa ustaloną przez Marka Belkę zasadę ograniczania wydatków budżetu o poziom inflacji plus 1%. Jeśli tak, budżet na 2003 r. będzie w miarę bezpieczny.

Krzysztof Rybiński, BPH PBK

Jeżeli nowym ministrem finansów zostałaby osoba znana i wiarygodna, która byłaby kontynuatorem linii ograniczania deficytu budżetowego, rynki by się uspokoiły. Negatywna reakcja mogłaby nastąpić, gdyby nowym ministrem finansów został ktoś, kto prezentuje agresywne zachowania wobec banku centralnego, opowiada się za poluzowaniem polityki fiskalnej, podatkiem importowym oraz dewaluacją złotego i widzi w tym receptę na przyspieszenie wzrostu gospodarczego.

Robert Nejman, CA IB Asset Management

Żaden z kandydatów, których obecnie najczęściej wymienia się w mediach, zastępując dotychczasowego ministra finansów nie rozwieje od razu wątpliwości i obaw rynków finansowych. Nie mam też jakiegoś swojego faworyta czy osoby, którą bym chętnie widział na tym stanowisku. Po prostu, nie znajduję obecnie takiej w bliskim kręgu rządzącego obozu politycznego.

Sławomir Gajewski, Credit Suisse Asset Management

Największe szanse daje się Markowi Wagnerowi, Grzegorzowi Kołodce i Jerzemu Hausnerowi. Mniej prawdopodobna wydaje się kandydatura Marka Borowskiego. Obawiam się jednak, że żadna z tych osób nie cieszy się takim zaufaniem rynków finansowych, jakim darzono Marka Belkę i że będzie ciężko znaleźć kogoś, kto mógłby zagwarantować dyscyplinę finansów publicznych i przedstawić przejrzysty, nie budzący kontrowersji, program.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »