Poważne obawy o eksport
Polityka monetarna, czyli kurs złotego i stopy procentowe NBP, spotykają się z miażdżącą oceną eksporterów - wynika z najnowszego raportu Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego. Zespół IKCHZ ocenił zagraniczną politykę gospodarczą Polski na tle świata w 2001 r. i dziś.
Eksperci obawiali się, że zamiar rządu - wspierania eksportu, pozostanie deklaracją, podobnie jak poprzednich gabinetów. Choć bowiem rząd zapowiada koncentrację środków na najważniejsze rynki, to w strategii wymienia obszary do których trafia ponad 90 proc. wywozu. Mimo wzrostu nakładów na promocję, ich intensywność - mierzona w dolarach na 1 mln USD eksportu - pozostaje dwukrotnie mniejsza od poziomu Słowacji i Węgier, a ponad 10-krotnie - Austrii. Jeszcze gorzej jest z kredytami banków dla firm; w Polsce stanowią tylko 0,6-1,2 proc. wartości kontraktów w eksporcie, gdy przeciętna dla państw UE to ponad 25 proc.
Obszerny raport 19 autorów odnotowuje w 2001 r. m.in.: poprawę o 2 pkt. proc. wskaźnika terms of trade, wymuszoną aprecjacją złotego i obniżką cen paliw i energii; znaczący (o 1/5) przyrost eksportu do krajów Europy Środkowej i Wschodniej oraz - rozwijających się, na które przypada łącznie ćwierć naszego eksportu i ok. 30 proc. importu. Prognozy IKCHZ są ostrożne - wolumen eksportu wzrośnie w br. tylko o 4 proc., trochę bardziej od importu. W 2003 r. eksport rósł będzie o 6 proc., dwukrotnie szybciej od tempa PKB.
