Powrót Peerelu: cement reglamentowany

Producenci betonu w Polsce nie są w stanie sprostać zapotrzebowaniu. Sprzedaż betonu towarowego skoczyła o 50 proc. w stosunku do 2006 r. To za mało, by zaspokoić głód firm budowlanych. Niebawem betonu może być jednak mniej. Producenci cementu, materiału do jego produkcji, wprowadzają limity na dostawy.

Tygodniowe limity

Początkowo były to limity miesięczne, teraz - już tygodniowe.

- W tym tygodniu otrzymaliśmy pismo z Cementowni Górażdże w tej sprawie. Już dostawy są o 35 proc. mniejsze niż nasze zapotrzebowanie - twierdzi Kazimierz Ładyżyński, prezes Hydrobudowy 1 Betoniarnia-Laboratorium.

Ten średniej wielkości zakład wytwarza 60 tys. m sześc. betonu rocznie.

- Pół roku temu przedstawiciele Cementowni Górażdże, naszego głównego dostawcy, poinformowali nas nieformalnie, że zamówienia na cement przekraczają o 1 mln ton jej zdolności produkcyjne. Będzie ona mogła produkować więcej za dwa, trzy lata - stwierdza Kazimierz Ładyżyński.

Reklama

Zdaniem zarządu Cementowni Górażdże, limity mają tylko zapobiec kolejkom, a każdy, kto złoży zamówienia na początku roku, będzie mógł je w pełni zrealizować, ale w ściśle określonym terminie.

- Jeżeli miesięcznie klient odbiera od nas 100 tys. ton cementu, to w ciągu tygodnia będzie mógł odebrać maksymalnie 25 tys. ton - tłumaczy Andrzej Balcerek, prezes Cementowni Górażdże.

Dla producentów betonu to bardzo zła wiadomość - ciążą na nich kontrakty z firmami budowlanymi, których długość przekracza nawet rok. Betoniarnie tracą więc odbiorców. Firmy budowlane też mają kłopot, bo brak budulca na czas oznacza dodatkowe koszty związane choćby z wydłużonym okresem dzierżawy szalunków.

Gorący towar

Producenci betonu szukają ratunku u pośredników handlujących cementem.

- Trzeba im jednak zapłacić o 20-25 proc. więcej - mówi szef Hydrobudowy 1 LB.

Przedstawiciele cementowni uspokajają, że obecna sytuacja to efekt spiętrzenia zamówień w sezonie budowlanym.

- W tym roku branża wyprodukuje 17 mln ton cementu, a jej obecne średnioroczne zdolności produkcyjne wynoszą 18-19 mln ton rocznie. Będziemy więc mieć w rezerwie około 1 mln ton. Nie dzieje się więc nic niepokojącego. Po prostu w ciągu ostatnich dziesięciu lat była nadwyżka w produkcji cementu, i to my czekaliśmy na klienta. Teraz jest odwrotnie - wyjaśnia Andrzej Balcerek.

Rezerwa, jaką mają cementownie, istnieje tylko w teorii.

- 19 mln ton branża mogłaby wyprodukować, gdyby zakłady działały 12 miesięcy w roku, wykorzystując w pełni zdolności produkcyjne. Ale produkcję cechuje sezonowość. Dodatkowo jeden miesiąc w roku firmy przeznaczają na remonty - twierdzi Rudiger Kuhn, prezes Cemex Polska.

Cemex również nie oferuje cementu od ręki.

- Przygotowaliśmy taki harmonogram dostaw, by klient wiedział, jaką ilość cementu mamy, jakiego asortymentu i w jakich godzinach możemy go dostarczyć - mówi Rudiger Kuhn.

Jeśli cementu jest za mało, Cemex importuje go z Niemiec. Są to jednak niewielkie ilości (20 tys. ton miesięcznie), bo u sąsiadów też go brakuje ze względu na koniunkturę.

Czy limity to element ograniczenia podaży cementu i ostudzenia rynku, czy jedynie próba zapanowania nad chaosem w sprzedaży? Może to wyjaśnić postępowanie antymonopolowe, które wobec branży cementowej wszczął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w grudniu 2006 r. Urząd podejrzewa ją o zmowę cenową. Postępowanie nie zostało jeszcze zakończone. Groźba ewentualnych sankcji nie uchroniła rynku przed wzrostem cen cementu w tym roku. Ostatnie podwyżki były w kwietniu.

Okiem eksperta

Zbigniew Bachman, dyrektor biura Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa

Wkrótce będzie lepiej

Rynek detaliczny trochę się uspokoił. Firmy pośredniczące z obawy przed deficytem zmagazynowały więcej cementu niż mają zamówień. Ale sytuacja na rynku hurtowym, na którym zaopatrują się firmy, jeszcze się nie uspokoiła. Ale z miesiąca na miesiąc również tutaj powinno dojść do stabilizacji. Płyną do nas statki z Kanady, Republiki Południowej Afryki, a nawet z Chin. Oferują one cement po korzystnych cenach.

Anna Bytniewska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: zdolności | limity | dostawy | firmy | cement
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »