Inflacja w marcu. GUS przedstawił wstępne dane, jest pewne zaskoczenie

Ekonomiści oczekiwali, że inflacja wzrosła w bieżącym miesiącu - do 5,0 proc. rdr z 4,9 proc. w lutym. Prognozy zebrane przez PAP Biznes wskazywały na odczyt w przedziale od 4,9 proc. do 5,2 proc. Z kolei jeśli chodzi o dynamikę cen w ujęciu miesiąc do miesiąca, to eksperci prognozowali wzrost o 0,2 proc. Marcowa dynamika wzrostu cen jest też wyraźnie poniżej oczekiwań formułowanych jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy pojawiały się np. wskazania, że marcowy szczyt inflacji ukształtuje się na poziomie 5,4 proc.

Tymczasem, jak się okazuje, inflacja w I kwartale 2025 roku nawet nie przekroczyła 5 proc. Odczyt na poziomie 4,9 proc. w ujęciu rok do roku zobaczyliśmy po raz trzeci z rzędu, co odnotowali w komentarzu w serwisie X ekonomiści mBanku.

"Miał być szczyt inflacji CPI w marcu, a szczyt nam się wypłaszczył... Według wstępnego szacunku inflacja ustabilizowała się na poziomie 4,9 proc. r/r (oczek. 5,0 proc.). I ta niespodzianka wynika głównie z niższej inflacji bazowej, szczególnie biorąc pod uwagę wejście w życie wyższej akcyzy na wyroby tytoniowe. Inflacja bazowa ok. 3,5 proc. Na koniec roku inflacja CPI może zejść nawet poniżej 3 proc. r/r" - zauważyli ekonomiści Pekao.

"Wyniki marca właściwie przesądzają, że średni poziom inflacji w I kwartale br. wyniesie 4,9 proc. r/r, a zatem sporo mniej od prognozy NBP na poziomie 5,4 proc. r/r. To także oznacza, że cała ścieżka inflacji na ten rok przesuwa się w dół i że w grudniu br. wskaźnik CPI znaleźć się może w pobliżu 3,0 proc. r/r" - napisała w komentarzu główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

Wraz z odczytem wskaźnika inflacji za marzec, GUS podał też, jak rosły ceny w wybranych kategoriach.

Żywność i napoje bezalkoholowe w marcu drożały w tempie 6,7 proc. rok do roku i 0,3 proc. miesiąc do miesiąca. Nośniki energii zanotowały wzrost cen o 13,3 proc. rok do roku, ale miesiąc do miesiąca ceny spadły o 0,1 proc. Paliwa do prywatnych środków transportu taniały i w ujęciu rocznym (o 4,7 proc.), i w ujęciu miesięcznym (o 2 proc.).

Dane o inflacji w marcu, jak każdy odczyt wskaźnika CPI, są istotne dla Rady Polityki Pieniężnej. Gremium to zbiera się we wtorek 1 kwietnia na dwudniowe posiedzenie, którego zwieńczeniem będzie środowa (2 kwietnia) decyzja ws. poziomu stóp procentowych. Rynek nie oczekuje, że ulegnie on zmianie - jak zawsze natomiast ważna będzie retoryka Rady i prezesa NBP Adama Glapińskiego i wszelkie sygnały wskazujące, kiedy może nastąpić zmiana parametrów polityki pieniężnej.

Według prognoz ekonomistów, to właśnie marzec jest miesiącem, w którym przypadł szczyt inflacji. "W kolejnych miesiącach wskaźnik CPI będzie się obniżał, zbliżając się w miesiącach letnich do górnej granicy odchyleń inflacji od celu NBP (ta górna granica to poziom 3,5 proc. - red.). Dane te powinny wesprzeć oczekiwania na powrót do obniżek stóp procentowych na początku II poł. tego roku" - piszą ekonomiści Banku Millennium w porannym raporcie.