Późne profity dla inwestorów
Według raportu firmy doradczej McKinsey & Company, Polska mogłaby stać się europejskim centrum nowoczesnych usług Business Process Offshoring (BPO). Jednak jeśli szybko i skutecznie nie zareklamujemy swoich możliwości, szansa na przyciągnięcie poważnych inwestorów zagranicznych ucieknie bezpowrotnie.
Konkurencja ze strony najbliższych sąsiadów - Węgier, Czech i Słowacji jest bardzo silna, ale Polska ma przewagę skali: większą liczbę absolwentów szkół wyższych znających języki obce, duże ośrodki akademickie zlokalizowane w pobliżu międzynarodowych lotnisk, będące potencjalnymi lokalizacjami BPO. Do Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) zgłosiło się w ciągu ostatniego roku ok. 30 firm zainteresowanych tego typu przedsięwzięciami. Ponieważ możliwość stosowania dla BPO ulg podatkowych weszła w życie dopiero kilkanaście dni temu, to zainteresowanie powinno teraz wzrosnąć.
Jak dotąd udział inwestycji związanych z nowoczesnymi usługami jest niewielki i obejmuje przede wszystkim firmy pracujące na rzecz koncernów, których są częścią. W całym kraju są 22 takie firmy, najwięcej w Warszawie, Krakowie i w Łodzi. Zajmują się najczęściej finansami, prowadzeniem księgowości oraz rozwojem oprogramowania. Przykładowo Philips uruchomił w Łodzi centrum księgowości i finansów na Europę, Citibank - centrum transakcyjne w Olsztynie, Lufthansa - centrum księgowości biletowej w Krakowie. Już działające firmy nie będą jednak mogły skorzystać z ulg podatkowych, które zarezerwowane są dla nowych przedsięwzięć.
Uczestnicząca w dzisiejszym przetargu w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (KSSE) firma Business Solutions Polska prowadzi w Bielsku-Białej księgowość oraz obsługę administracyjną personalną polskiej części Fiata. Ulgi podatkowe otrzyma jej nowy oddział, który zajmie się przetwarzaniem danych dla kontrahentów w Niemczech, Francji, Włoszech, Hiszpanii i Belgii.
- Planujemy zatrudnienie w tym roku 85 osób, potem prawdopodobnie więcej, w zależności od potrzeb - powiedział "GP" Andrzej Wiśniowski z Business Solutions Polska.
- Inwestor otrzyma zwrot połowy dwuletnich kosztów pracy tych zatrudnionych, których stanowiska powstały po wydaniu zezwolenia - tłumaczy prezes KSSE Piotr Wojaczek.
Katowicka strefa już prowadzi negocjacje z kolejną firmą BPO. Rozmowy prowadzą także inne strefy, w tym krakowska, która oczekuje na plan zagospodarowania przestrzennego dla dzielnicy Pychowice - miałoby tam stanąć kilka biurowców pod inwestycje BPO.
O tym, jak wielu inwestorów uda się teraz przyciągnąć, w dużym stopniu zadecyduje szeroka informacja o możliwych profitach z ulokowania tego rodzaju działalności w Polsce. Niestety, brakuje jej.
- Trzeba to dobrze zareklamować. Ale państwo nie chwali się możliwościami - uważa Jarosław Kempczyński z McKinsey & Company.
Niewiele robią w tej kwestii gminy, które powinny opiekować się inwestorami, ułatwiając im załatwianie formalności. McKinsey wskazuje także na brak działań ze strony PAIiIZ, który powinien skorzystać z przykładu swego czeskiego odpowiednika, znacznie bardziej operatywnego CzechInvestu.
Z pewnością dwóch ostatnich lat, kiedy BPO zaczęły intensywnie szukać miejsc do inwestowania, nie potrafiliśmy wykorzystać. Zdaniem analityków rynku, późne wprowadzenie zachęt podatkowych nie powinno jeszcze przesądzać o porażce, ale niedawne przegrane dużych inwestycji produkcyjnych (motoryzacja) na rzecz południowych sąsiadów są dla BPO niepokojącym sygnałem.
Adam Woźniak
