Pracujesz na Wyspach? Od kwietnia wzrośnie ci wynagrodzenie
Od kwietnia przyszłego roku minimalna stawka godzinowa za pracę w Wielkiej Brytanii ma wzrosnąć o ponad funta, do kwoty 11,44 funta. Poinformował o tym Jeremy Hunt, brytyjski kanclerz skarbu. Taki ruch to element walki brytyjskiego rządu z dotkliwym dla społeczeństwa wzrostem kosztów życia. Zjednoczone Królestwo, podobnie jak inne kraje europejskie, zmaga się z wysoką inflacją - w listopadzie ubiegłego roku osiągnęła ona poziom 11,1 proc., najwyższy od czterech dekad.
Płaca minimalna ma wynieść na Wyspach 11,44 funta za godzinę pracy - według obecnego kursu funta, to kwota przekraczająca nieznacznie równowartość 57 zł.
Obecnie stawka ta - określana mianem National Living Wage (NLW) - wynosi 10,42 funta i obowiązuje tylko dla pracowników powyżej 23. roku życia. Rząd zdecydował jednak o obniżeniu tego progu i wyższa NLW będzie od 1 kwietnia wypłacana wszystkim osobom, które ukończyły 21. rok życia.
Dziennik "The Guardian" cytuje Jeremiego Hunta, który powiedział na konferencji prasowej, że w efekcie wprowadzanych zmian pełnoetatowy pracownik, którego obejmuje NLW, dostanie podwyżkę wynagrodzenia o ponad 1,8 tys. funtów w skali roku - czyli około 9 tys. zł.
To największa podwyżka minimalnej stawki godzinowej od czasów wprowadzenia NLW w 2016 r. Jak pisze "The Guardian", kanclerz skarbu w całości zaakceptował rekomendację niezależnego gremium, jakim jest Low Pay Commission (LPC), czyli Komisja ds. Płacy Miminalnej. W jej skład wchodzą związki zawodowe i pracodawcy, i to właśnie w porozumieniu z tą grupą doradczą brytyjski rząd ustala wysokość NLW.
W momencie wprowadzenia NLW w życie 1 kwietnia 2016 r., stawka ta wynosiła 7,20 funta za godzinę pracy i obowiązywała pracowników, którzy ukończyli 25. rok życia.
Sekretarz generalny federacji związków zawodowych TUC Paul Nowak z zadowoleniem przyjął decyzję rządu, ale jednocześnie zaapelował o zwiększenie minimalnej stawki godzinowej do 15 funtów "tak szybko, jak to tylko możliwe", podkreślając, że w przypadku większości obywateli realny wzrost płac na przestrzeni ostatniej dekady nie dotrzymał kroku inflacji.
Tytułem ciekawostki dodajmy, że Paul Nowak jest potomkiem imigrantów z Polski: jego dziadkowie przybyli do Wielkiej Brytanii w czasie drugiej wojny światowej i osiedlili się w Liverpoolu. Sekretarz generalny TUC ma również chińskie korzenie.
Według danych opublikowanych przez brytyjski urząd statystyczny, czyli Office for National Statistics (ONS), na początku stycznia br., w 2021 r. w Anglii i Walii mieszkało 743,1 tys. osób urodzonych w Polsce.