Prawo w Polsce należy do najgorszych w Europie

Przedłużająca się decyzja w sprawie nowych taryf gazowych, która naraża PGNiG na straty, to wina prawa regulacyjnego, a nie Urzędu Regulacji Energetyki. Dlatego potrzebna jest liberalizacja polskiego rynku gazu.

- URE działa w ramach obowiązującego prawa, większe zastrzeżenia możemy mieć do prawodawcy. Prawo regulacyjne w Polsce należy do najgorszych w Europie. Jesteśmy w siódemce najbardziej regulowanych rynków, można powiedzieć - przeregulowanych rynków - podkreśla Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.

Nadmiernie regulowany rynek, zdaniem Gwiazdowskiego, może mieć niekorzystny wpływ na rozwój rynku gazu łupkowego. Co więc należy zrobić?

- Po pierwsze bezwzględnie należy zrobić, to co większość krajów europejskich, czyli wyjąć spod taryfikowania gaz dla odbiorców przemysłowych. Moim zdaniem, nie należy również taryfikować gazu dla odbiorców indywidualnych, dla tzw. kuchenkowiczów. Niektórych z nich, jako odbiorców wrażliwych można objąć inną formą pomocy - proponuje Robert Gwiazdowski.

Reklama

Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, dla Newserii

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prawo | Robert Gwiazdowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »