Prawo: Wydzielone strefy dla palaczy

Obowiązujący od piątku w Islandii i Finlandii zakaz palenia w miejscach publicznych wzbudził żywe protesty właścicieli barów i restauracji. Nowe przepisy uważają oni za zbyt restrykcyjne i trudne do wprowadzenia.

Władze nie dały nam możliwości stworzenia stref +palących+ na zewnątrz barów i restauracji, co sprawi, że większość ludzi będzie wychodzić na papierosa na chodnik" - skarżył się agencji France Presse Arnar Thor Gislason, ze znanej w Reykjaviku restauracji "Oliver". W związku z nowymi obostrzeniami wielu właścicieli lokali gastronomicznych było zmuszonych zatrudnić dodatkowy personel, głównie szatniarzy i portierów, przewidując, że palący goście będą częściej wychodzić na ulicę. Według statystyk w Islandii pali 24 proc. społeczeństwa, a w Finlandii - 22 proc. Islandzki Instytut Zdrowia Publicznego zapowiedział, że osoby, które mimo wszystko będą palić w restauracjach i barach, nie będą karane grzywnami. Inaczej będzie w przypadku łamiących nowe przepisy lokali. Początkowo ich właściciele będą karani upomnieniem, a następnie grzywnami naliczanymi każdego dnia aż do rozwiązania problemu.

Reklama

Natomiast Holenderski rząd planuje dodatkowo opodatkować właścicieli samochodów, które szczególnie szkodzą środowisku. Właściciele pojazdów, w których spalinach stwierdzone zostanie przekroczenie ustalonego poziomu dwutlenku węgla, będą płacić od 80 do 90 euro za każdy dodatkowy gram - podało w piątek holenderskie Ministerstwo Finansów. Resort chce także obniżenia opłat dla samochodów relatywnie bardziej przyjaznych środowisku.

Obowiązującym w tej chwili limitem jest 240 gramów CO2 na kilometr dla samochodów benzynowych i 200 gramów dla silników Diesla. Oznacza to, że więcej płacić będą m.in. właściciele aut sportowo- terenowych (SUV - Sport Utility Vehicle), takich jak Jeep Grand Cherokee czy Mitsubishi Pajero. Nowy holenderski rząd chce do 2020 roku zredukować emisję dwutlenku węgla o 30 proc. i zwiększyć udział odnawialnych źródeł energii do 20 proc.

Projekt ma wejść w życie od nowego roku, o ile zostanie zaaprobowany przez parlament.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »