Premier Cameron popiera rozwój energetyki nuklearnej
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron opowiedział się w środę za rozwojem energii nuklearnej uznając, że powinna ona być utrzymana jako jedno ze źródeł zaspokajania potrzeb energetycznych kraju.
Wypowiadając się w Izbie Gmin w czasie cotygodniowej sesji pytań i odpowiedzi, Cameron powiedział, że z katastrofy w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima należy wyciągnąć wnioski dla przyszłej konstrukcji reaktorów i systemów zabezpieczeń.
Dodał przy tym, że Wielka Brytania nie jest położona na obszarze aktywnym sejsmicznie i ma inny typ reaktorów niż ten, który uległ awarii w Japonii w wyniku trzęsienia ziemi.
Wielka Brytania ma obecnie w dziewięciu różnych miejscach 19 reaktorów nuklearnych, które zaspokajają ok. 20 proc. krajowego zapotrzebowania na energię. W Sellafield (dawne Windscale) w Kumbrii znajdują się także zakłady przetwarzania odpadów nuklearnych.
Poprzedni rząd brytyjski premiera Gordona Browna zatwierdził w 2008 roku plany budowy czterech nowych zakładów nuklearnych nowej generacji m.in. we współpracy z francuskim koncernem EDF. Brown zabiegał też o sfinansowanie inwestycji przez kapitał prywatny m.in. z państw arabskich.
Przeciwny instalowaniu reaktorów nuklearnych jest rząd Szkocji, gdzie jak dotąd ich nie ma. Swoje zastrzeżenia wyraziło też Zgromadzenie Parlamentarne Walii.
W następstwie japońskiej katastrofy minister ds. energii Chris Huhne zarządził przegląd procedur bezpieczeństwa w elektrowniach jądrowych. We wtorkowym wystąpieniu na forum parlamentarnej komisji ds. energii zarzucił niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, że zbyt się pospieszyła zamykając zakłady nuklearne.
Koszt wyłączenia elektrowni atomowej starej generacji oceniany jest na zawrotną sumę 48 mld funtów.
Pobierz: program do rozliczeń PIT