Premier Morawiecki o polskich bankach: System jest bezpieczny
Wciąż trwają rynkowe perturbacje spowodowane upadkiem dwóch amerykańskich banków i "ratunkowym" przejęciem Credit Suisse przez UBS. Nie nikną obawy o możliwy "efekt domina", który mógłby przetoczyć się przez systemy bankowe krajów Europy. - Polski system bankowy jest bezpieczny - uspokaja premier Mateusz Morawiecki. W podobnym tonie o europejskim systemie bankowym wypowiadają się kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Holandii Mark Rutte.
- Polski system bankowy jest bardzo bezpieczny. Zarządzamy też naszą własna walutą, co wychodzi nam na dobre - mówił w piątek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu podczas piątkowego briefingu był pytany, m.in. czy w rozmowie z szefową Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde poruszał kwestię dotyczącą różnic między sektorem bankowym w Szwajcarii i w UE w kontekście problemów banku Credit Suisse.
- Rzeczywiście jedno z moich pytań dotyczyło tego, dlaczego stress testy, czyli testy wytrzymałościowe, które przechodził Credit Suisse, przeszły bez problemu - jakiś czas temu - po czym okazało się krótko potem, że Credit Suisse bankrutuje. Czyli coś jest nie tak w tych stess testach prawda? Tutaj zapytałem panią prezes Lagarde, o to jak poprawić wiarygodność tego całego systemu, jak umocnić tą wiarygodność, po to żeby depozytariusze, obywatele europejscy nie musieli się troszczyć o swoje depozyty - przekazał premier.
Mateusz Morawiecki zapewnił, że polski system bankowy jest bezpieczny. - My mamy bardzo bezpieczny system bankowy, bardzo wysoko dokapitalizowany, ale my nie jesteśmy też w strefie euro, zarządzamy naszą własną walutą i wychodzi nam to na dobre - dodał.
19 marca poinformowano, że zagrożony upadłością szwajcarski bank Credit Suisse zostanie przejęty przez konkurenta, UBS. Ma to - jak zapowiedział szwajcarski bank centralny SNB - "zabezpieczyć stabilność finansową i chronić szwajcarską gospodarkę w tej wyjątkowej sytuacji". Wcześniej w marcu w Stanach Zjednoczonych upadł kalifornijski Silicon Valley Bank, a wkrotce po nim również nowojorski Signature Bank.
- System bankowy w Europie jest stabilny - oznajmił kanclerz Niemiec Olaf Scholz w piątek w Brukseli po zakończeniu dwudniowego szczytu Unii Europejskiej. Z oceną tą zgodził się premier Holandii Mark Rutte.
Drugi dzień posiedzenia Rady Europejskiej był poświęcony m.in. obawom czy kłopoty banków amerykańskich i szwajcarskich nie wywołają efektu domina w UE.
Scholz był dopytywany przez dziennikarzy, jak jego optymizm ma się do faktu, że akcje Deutsche Bank w ostatnim czasie wyraźnie straciły na wartości.
Zdaniem kanclerza Deutsche Bank jest rentowny i "nie ma powodów, by wątpić w jego przyszłość". - Deutsche Bank gruntownie zreorganizował i zmodernizował swój model biznesowy i jest bardzo rentownym bankiem - podkreślił Scholz.
Diagnozę szefa niemieckiego rządu podziela premier Holandii Mark Rutte, który wyraził przekonanie, że kryzys bankowy w strefie euro jest mało prawdopodobny.
Rutte podkreślił, że "sektor ten jest znacznie silniejszy niż 10 lat temu dzięki reformom przeprowadzonym po poprzednim kryzysie finansowy".
Zobacz także: