Premier nie mówi o firmach i UE

Jakkolwiek w wystąpieniu Premiera ani razu nie padło słowo przedsiębiorca lub pracodawca, Premier powoływał się na dobrą sytuację gospodarczą jaką podstawę do optymizmu i bazę do naprawy państwa.

Jakkolwiek w wystąpieniu Premiera ani razu nie padło słowo przedsiębiorca lub pracodawca, Premier powoływał się na dobrą sytuację gospodarczą jaką podstawę do optymizmu i bazę do naprawy państwa.

Wskazał na dobrą dynamikę PKB, bardzo szybki przyrost eksportu i produkcji przemysłowej oraz, co bardzo ważne, potrzebę silnego złotego. Co ważne - rząd Jarosława Kaczyńskiego chce umacniać te czynniki wzrostu, m.in. poprzez utrzymaniu kotwicy budżetowej na poziomie 30 mld zł (choć w okresie dobrej koniunktury równoważenie budżetu powinno następować szybciej).

Do pozytywów zaliczamy także obietnice Premiera dotyczące ograniczenia patologii w postaci mitręgi biurokratycznej, korupcji, niewydolności wymiaru sprawiedliwości i przywilejów korporacji zawodowych.

Reklama

Nowy rząd chce znaczącego zwiększania wydatków na badania i rozwój oraz umożliwienia współdziałania sektora prywatnego z publicznym w tym zakresie. Wysoko w hierarchii priorytetów, podobnie jak wszystkich poprzednich rządów, jest budowa sieci dróg i autostrad oraz rozwój budownictwa mieszkaniowego. To dobrze. Czas jednak na czyny. Liczymy, że rząd zapewni wreszcie infrastrukturalne warunki niezbędne do budowy nowych mieszkań i dla nowych inwestycji w ogóle, przedkładając nową ustawę o zagospodarowaniu przestrzennym i odpowiednie zmiany w prawie budowlanym od dawna postulowane przez przedsiębiorców. Pozytywnie odnosimy się także do koncepcji rozwoju energetyki atomowej. Cieszy nas gotowość Premiera do prowadzenia dialogu społecznego w ramach Komisji Trójstronnej.

Zastrzeżenia PKPP Lewiatan budzi odniesienie się do tematyki unijnej dopiero w końcowej części wystąpienia i traktowanie Unii Europejskiej jedynie jako rynku zbytu i źródła pomocy finansowej. Premier nie wymienił wśród celów rządu szybkiego spełnienia kryteriów z Maastricht i wejścia do Strefy Euro w krótkim czasie. Stwierdził wręcz, że ze złotówki będziemy musieli, jak wszystko wskazuje, korzystać jeszcze przez wiele lat.

Niepokoją nas zbyt lapidarne zapowiedzi uchwalenia ustaw, które mogą mieć negatywny skutek dla gospodarki i dla nowych inwestycji jak np. ustawy o bezpieczeństwie narodowym, w ramach której możliwy byłby przymusowy wykup majątku. Premier pominął też wiele czynników, jakie mogłyby poprawić tempo wzrostu gospodarczego i wpływać na zmniejszenie bezrobocia, takich jak ograniczanie pozapłacowych kosztów pracy i obciążeń podatkowych.

Nie zgadzamy się z ogólną oceną prywatyzacji, dzięki której w opinii Lewiatana dokonała się szybka poprawa konkurencyjności przedsiębiorstw i który to proces powinien być kontynuowany. Zbyt mało uwagi Premier poświęcił sprawom międzynarodowym i współpracy z głównymi partnerami gospodarczymi Polski.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »