Premier triumfuje. "Repolonizacja ruszyła na serio"

- Repolonizacja ruszyła na serio - powiedział premier Donald Tusk w części otwartej posiedzenia rządu. Jak wyjaśnił, chodzi o wdrożenie działań, które będą dawały dużo większe szanse polskim firmom w przetargach, wykluczając konkurencję spoza Unii Europejskiej. - Niektórzy wmawiali nam, że to jest niemożliwe - zauważył szef rządu.

- Mam wielką satysfakcję, żeby dzisiaj móc powiedzieć, że repolonizacja (...) ruszyła na serio - oznajmił premier Donald Tusk. 

Szef rządu zaznaczył, że prace nad ustawą, która domknie proces legislacyjny w sprawie zwiększenia szans polskich firm w przetargach, dobiegają końca - ale już dziś nowe wytyczne są stosowane w praktyce. Podziękował za to ministrowi rozwoju i technologii Krzysztofowi Paszykowi oraz ministrowi infrastruktury Dariuszowi Klimczakowi.

"Repolonizacja ruszyła na serio". Premier o korzyściach dla polskich firm

- W praktyce zastosowaliśmy to, do czego zobowiązałem podległe nam instytucje, a także - jako współwłaściciele mamy do tego prawo - spółki skarbu państwa: o repolonizacji, czyli o takich działaniach, które będą dawały dużo większe szanse polskim firmom w przetargach i będą stawiały polskich wykonawców, polskich dostawców w dużo lepszej niż do tej pory pozycji - wyjaśnił premier.

Reklama

- Niektórzy wmawiali nam, że to jest niemożliwe - dodał i zapowiedział, że przetargi w Polsce będą kształtowane na mocy nowej ustawy tak, że de facto nie będą mogły uczestniczyć w nich firmy spoza Unii Europejskiej.

Premier zauważył, że na wykonawcach spoza UE spoczywały mniejsze ciężary, jeśli chodzi o kryteria uczestnictwa w przetargach (np. w kwestiach dotyczących ochrony środowiska), które w istocie faworyzowały wykonawców niepochodzących z Unii Europejskiej.

Nowe zasady dotyczące przetargów. Premier: Koniec z faworyzowaniem firm spoza UE

Donald Tusk podkreślił, że ministrowie Paszyk i Klimczak nie czekali, aż ustawa wejdzie w życie, ale już zastosowali wyrok TSUE z listopada 2024 r., który ma kluczowe znaczenie dla unijnego rynku zamówień. Dotyczył on kwestii dostępu wykonawców spoza UE do zamówień publicznych w krajach członkowskich, a więc i w Polsce. TSUE orzekł, że przedsiębiorcy z państw, które nie zawarły umowy międzynarodowej w sprawie zamówień publicznych, nie mogą korzystać z automatycznego prawa do uczestniczenia w przetargach unijnych. To zamawiający będzie decydował, czy będą oni mogli startować w danym przetargu. Po publikacji wyroku pojawiły się komentarze, że może to zmienić rynek przetargów w Polsce - często bowiem brały w nich udział np. firmy budowlane z Chin czy Turcji.

Premier Donald Tusk wskazał, że pierwszą taką decyzją, która wzięła pod uwagę wyrok TSUE, był przetarg na budowę ponad 16 km odcinka autostrady A2 w województwie lubelskim, a drugim przetarg na modernizację linii kolejowej Białystok-Ełk.

- Kończymy prace nad ustawą, ona powinna wyjaśnić już wszystkie wątpliwości - dodał, prosząc, by "wszyscy ministrowie" stosowali wyrok TSUE ws. zamówień publicznych jako "żelazną zasadę", a nie jedynie "rekomendację".

Premier zapowiedział, że w kwestii nowych zasad dotyczących przetargów rząd będzie współpracował z Urzędem Zamówień Publicznych. Dodał, że Polska będzie czerpać wzorce z innych państw UE, "które przez lata - lepiej niż to się w Polsce działo - potrafiły chronić swoich wykonawców". Wskazał, że chodzi także o zwiększenie szans polskich firm w rywalizacji o zamówienia z firmami unijnymi.

- Będziemy wspólnie pracowali także z Urzędem Zamówień Publicznych i resortami nad takimi zasadami działania, aby polskie firmy miały także większe szanse niż do tej pory w konfrontacji z firmami z terenu UE - wskazał Donald Tusk.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Donald Tusk | repolonizacja | przetargi | zamówienia publiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »