Premier zabrał głos ws. podatku na big techy. "Na świecie mamy nową modę"

Donald Tusk zabrał głos w dyskusji w sprawie opodatkowania big techów w Polsce. - Mamy dzisiaj na świecie do czynienia z pewnymi nowymi trendami (...) jeśli chodzi o politykę celną i podatkową - powiedział przed wylotem do Turcji, wskazując na wojnę celną rozpętaną przez prezydenta USA Donalda Trumpa, która uderzyła również w UE. - Zgodnie z tym nowym trendem (...) premier Gawkowski przygotowuje ewentualne projekty - wskazał szef polskiego rządu.

Premier odniósł się do dyskusji na temat wprowadzenia podatku cyfrowego w Polsce, który miałby objąć przede wszystkim amerykańskich gigantów technologicznych, takich jak Google, Amazon, Facebook, Apple czy Microsoft. Swoje stanowisko przedstawił podczas konferencji na warszawskim lotnisku Chopina, tuż przed wylotem do Turcji. 

Premier o podatku cyfrowym. "Zgodnie z obecną modą: zobaczymy"

Donald Tusk na temat ewentualnych zamiarów dotyczących wprowadzenia przez polski rząd podatku cyfrowego wypowiedział się pod koniec konferencji prasowej na warszawskim lotnisku, która poświęcona była w dużej mierze rezultatom amerykańsko-ukraińskich konsultacji pokojowych. - Nie mamy teraz czasu na pytania, ale [...] na pewno byście zapytali o kwestię big techów, bo wzbudziło to spore zainteresowanie - zaczął premier.

Reklama

- Jak państwo wiecie, mamy dzisiaj na świecie do czynienia z pewnymi nowymi trendami, nową modą, jeśli chodzi o politykę celną i podatkową - wskazał Tusk. - Zgodnie z tym nowym trendem mogę powiedzieć, że ten podatek nałożymy, a może nie nałożymy - wyjaśnił szef rządu. 

Premier uściślił, że na razie w rządzie nie ma pracy nad takim projektem, natomiast "premier Gawkowski przygotowuje ewentualne projekty". 

- Jak wiecie, myślimy o poważnych i wspólnych inwestycjach (z USA - red.). Potrzebujemy ich do dobrej współpracy, jeżeli chodzi o różne aspekty, od energetyki, po militarne, na każdym możliwym polu. Więc zgodnie z panującą dzisiaj modą, mogę powiedzieć: zobaczymy - dodał Tusk.

Szef polskiego rządu nawiązał w ten sposób do zwiększonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa ceł o 25 proc. na import stali i aluminium, które weszły w życie w środę. Dotyczą one importu ze wszystkich państw Wspólnoty bez wyjątku. Z kolei w środę rano KE poinformowała, że w odpowiedzi na amerykańskie cła na stal i aluminium, od przyszłego miesiąca UE nałoży cła odwetowe na amerykańskie towary. Bruksela zamierza objąć nimi produkty z USA o łącznej wartości 26 mld euro.

Przeczytaj również: Gorąco w rządzie ws. nowego podatku. "Resort finansów ma pretensje"

Przyszły ambasador USA skrytykował pomysł. W rządzie spór o podatek cyfrowy

Pomysł wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy zakładający wprowadzenie podatku cyfrowego stał się przedmiotem gorącej dyskusji w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin. Głos w sprawie zabrał nawet przyszły ambasador USA Thomas Rose, określając propozycję "niezbyt mądrą". "Autodestruktywny podatek, który zaszkodzi tylko Polsce i jej relacjom z USA. Prezydent Trump również odpowie, jak należy. Cofnijcie podatek, by uniknąć konsekwencji!" - napisał Rose w mediach społecznościowych.

Co do podatku cyfrowego nie ma również pełnej zgody w samym rządzie. Napięcia pojawiają się przede wszystkim pomiędzy Ministerstwem Cyfryzacji a resortem finansów. "W Polsce politykę podatkową kształtuje Ministerstwo Finansów. Dziś nie pracujemy nad podatkiem cyfrowym. Natomiast sami, jako kraj, ustalamy, jakie podatki wprowadzamy i żadne deklaracje ze strony ambasadorów nie mają wpływu na nasze decyzje" - powiedział wprost Andrzej Domański w rozmowie z PAP. 

Z kolei Ministerstwu Cyfryzacji - jak podał w środę money.pl - nie spodobało się, że Domański wkroczył w obszar sztucznej inteligencji, za który czuje się odpowiedzialny Gawkowski. Wicepremierowi nie spodobała się również ostra reakcja ze strony amerykańskiego dyplomaty. "Poważnie traktujemy relacje ze Stanami Zjednoczonymi. [...] Mamy olbrzymie kontrakty, ale nikt nie będzie prawa Polsce pisał nawet, jeśli byłby najlepszym sojusznikiem" - powiedział we wtorek wieczorem w publicznej TVP Info. 

Wcześniej zamieszanie próbował łagodzić sam premier. Na wtorkowym posiedzeniu rządu pośrednio chwalił ministra za walkę o polskie interesy, ale wskazywał, że należy robić to rozważnie.

Jak donosi money.pl, pierwsza wersja projektu ustawy, która może trafić do konsultacji, powinna być gotowa za 3-4 miesiące. Szacowane wpływy do budżetu to 3-4 mld zł rocznie.

Resort cyfryzacji: Prowadzimy analizy ws. podatku cyfrowego

Ministerstwo Cyfryzacji poinformowało w środę PAP, że obecnie prowadzi analizy ws. podatku cyfrowego. Obejmują one stworzenie modelu finansowania inwestycji w infrastrukturę cyfrową oraz rozwój kompetencji cyberbezpieczeństwa.  

"Jednym z elementów rozważanej propozycji jest wprowadzenie podatku cyfrowego, który funkcjonuje w niektórych krajach Unii Europejskiej. Po ich zakończeniu resort będzie informował o efektach tych analiz" - przekazało ministerstwo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: big-tech | Donald Tusk | podatek cyfrowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »