Prezes Banku Rosji: Wprowadzenie ręcznego regulowania cen byłoby błędem
Centralny Bank Rosji utrzymał na piątkowym posiedzeniu stopę referencyjną na poziomie 20 proc., którą podniósł pod koniec lutego z 9,5 proc. - Taki wzrost stopy referencyjnej to czasowe, antykryzysowe działania, która podjęliśmy. Gdy sytuacja się w wystarczającym stopniu ustabilizuje, stopy będą obniżane – powiedziała prezes Banku Rosji Elwira Nabiullina w komentarzu po dzisiejszym posiedzeniu. W poniedziałek otworzy się moskiewska giełda, ale tylko rynek obligacji rządowych.
- Podjęliśmy decyzję o utrzymaniu stopy referencyjnej na poziomie 20 proc., którą podnieśliśmy po to żeby ograniczać ryzyka w warunkach nowych, bezprecedensowych sankcji - mówiła Nabiullina.
Skomentowała także obecną sytuację w rosyjskim sektorze bankowym. - Sektor działa bez przerw, sytuacja z płynnością ustabilizowała się. W szczycie bank centralny zaopatrywał banki w płynność na poziomie 10 trylionów rubli - zauważyła.
Na koniec lutego banki doświadczyły ogromnego odpływu rubli z rachunków - kontynuowała Nabiullina - ale w przeciągu ostatnich dwóch tygodni pieniądze te wracają na lokaty.
- Podniesienie stopy referencyjnej odegrało w tym kluczową rolę - oceniła i dodała, że oczekiwane jest osłabienie akcji kredytowej w kolejnych miesiącach.
- Taki wzrost stopy referencyjnej to czasowe, antykryzysowe działania, która podjęliśmy. Gdy sytuacja się w wystarczającym stopniu ustabilizuje, stopy będą obniżane - podkreśliła Nabiullina, którą prezydent Rosji widzi na stanowisku banku na kolejną kadencję. Jak informuje agencja Interfax - kandydaturę Nabiullina zgłosił już do Dumy Państwowej Władimir Putin, a odpowiedni projekt został już przygotowany przez Komisję ds. rynku finansowego. Kadencja obecnej prezes wygasa 24 czerwca 2022 r.
- Wzrost inflacji na koniec lutego i na początku marca był wywołany wzrostem popytu, m.in. na meble, samochody, AGD/RTV w obawie, że dostępność tych towarów silnie się obniży ze względu na sankcje i wyjście niektórych zagranicznych firm z rynku rosyjskiego oraz osłabienie rubla - oceniła Nabiullina.
Podkreśliła także, że obserwowany był również wysoki popyt w segmencie produktów żywnościowych o dłuższym terminie ważności: makarony, cukier, mąka.
- Dynamika inflacji będzie zależeć od szybkości adaptacji gospodarki do nowych warunków. Dzisiaj praktycznie wszystkie firmy zderzają się z porwanymi łańcuchami dostaw. W efekcie ograniczonego importu i zamknięcia części rynku wewnętrznego, popyt będzie przekierowywać się na produkty rosyjskie - zauważyła szefowa banku centralnego Rosji.
I jak się wyraziła: - Jeśli wcześniej sprzedaż rosyjskich towarów była nierentowna, tak teraz staje się ona coraz bardziej interesująca dla biznesu.
- Właśnie tak gospodarka dostosowuje się do zmieniających się warunków - dodała.
Nabiullina podkreśliła, że wprowadzenie ręcznego regulowania cen byłoby błędem. Ich sztuczne ograniczanie bez wątpienia przełożyłoby się na ich deficyt i obniżenie jakości oraz, na co zwróciła uwagę prezes Banku Rosji, opóźniłoby proces dostosowywania się gospodarki do nowych warunków.
- Podkreślę, administracyjne regulowanie cen opóźni dostosowanie gospodarki do nowych warunków - zauważyła i dodała, że "to dostosowanie nie może nastąpić natychmiast; przez jakiś czas inflacja będzie pozostawać wyżej" - Ale nie dopuścimy do rozkręcenia się spirali cenowo-płacowej - mówiła Nabiullina.
Szefowa banku nie wskazała na konkretną wysokość inflacji w tym roku, której oczekuje bank centralny. - W tym roku i najpewniej w przyszłym inflacja będzie wyżej od wcześniejszych ocen. PKB w najbliższych kwartałach obniży się. Nową prognozę makroekonomiczną przedstawimy w kwietniu - stwierdziła.
Nabiullina przypomniała także o krokach, które podjął bank centralny Rosji w celu ratowania gospodarki. To m.in. kontrola przepływu kapitału, wsparcie rynku finansowego i - we współpracy z rządem - przygotowanie pakietu wsparcia dla małych i średnich firm, w tym kredytów obrotowych do 1 roku i inwestycyjnych do lat 3.
- Zamknęliśmy giełdę, żeby uniknąć ostrego spadku cen akcji. Jesteśmy gotowi stopniowo przywracać jej działanie. W poniedziałek otworzy się rynek obligacji rządowych - mówiła Nabiullina. I podkreśliła, że bank centralny będzie skupywać obligacje federalne w celu stabilizacji rynku.
W efekcie sankcji Zachodu, rezerwy Banku Rosji w połowie zostały zamrożone - dotyczy to około połowy rezerw. Z całości ok. 640 mld dol. około 300 mld dol. obecnie znajduje się w stanie, w którym Rosja nie może z nich skorzystać.
Bartosz Bednarz