Prezydent wykonał odwrót
Mimo oczywistego przebiegu i wyniku głosowania, wielogodzinna dyskusja na pewno wejdzie do historii Sejmu.
Wczorajsza sejmowa debata nad informacją rządu w sprawie "udziału polskiego kontyngentu wojskowego w składzie sił koalicji międzynarodowej dla wymuszenia przestrzegania przez Irak rezolucji Rady Bezpieczeństwa -NZ" - co w tłumaczeniu z języka dyplomatycznego na potoczny znaczy -wojnę Polski z Irakiem- potwierdziła znane od dawna stanowiska sił politycznych i nie wniosła wiele nowego. Akurat w tej sprawie mniejszościowy rząd SLD-UP popierany jest przez dużą część opozycji - PO, PiS i SKL.
Mimo oczywistego przebiegu i wyniku głosowania, wielogodzinna dyskusja na pewno wejdzie do historii Sejmu. Choćby dlatego, że poseł Andrzej Lepper stał się - przynajmniej według wersji rozpowszechnianej przez samego siebie - pierwszym Polakiem rannym na wojnie z Irakiem.
Co prawda nie na pustynnym froncie, lecz w korytarzowej potyczce o wprowadzenie transparentu na salę obrad Sejmu - ale jednak wódz niczym szeregowiec ofiarnie przelał swą krew (z palca).
Do agresywnych harców Samoobrony już przywykliśmy. Dlatego tak zdumiewa reakcja prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na wczorajszą zagrywkę Leppera. Oto zwierzchnik sił zbrojnych ustąpił wobec blokady posłów Samoobrony, ustawionej przed głównym wejściem do Sejmu. Żadne tłumaczenia o daremnym oczekiwaniu prezydenta na rozpoczęcie się debaty i o kolizji czasowej z jego innymi pilnymi zadaniami (o których serwis informacyjny kancelarii milczy) NIE USPRAWIEDLIWIAJĄ nieobecności głowy państwa podczas sejmowej debaty wojennej.