Profesjonalni urzędnicy na wagę złota
W ramach poszukiwania oszczędności ministerstwo finansów postuluje ograniczenie liczby mianowań urzędników do poziomu 500 osób rocznie - przypominają Pracodawcy RP. Szef Służby Cywilnej chce, aby było to 1500 osób rocznie. Dziś rząd ma rozstrzygnąć ten dylemat, zajmując się strategią mianowania urzędników na najbliższe trzy lata.
W interesie zarówno pracodawców, jak i całego kraju jest to, by w urzędach pracowały osoby o wysokich kompetencjach. Tym bardziej, że - przy tak dużym poziomie biurokracji, z jakim mamy do czynienia w Polsce - kontakty z administracją są dla pracodawców codziennością. Warto podkreślić, że posiadanie statusu urzędnika mianowanego oznacza, iż dana osoba rzeczywiście posiada dużą wiedzę - zna co najmniej jeden język obcy, potwierdziła zdanym egzaminem posiadanie głębokiej wiedzy z zakresu wielu gałęzi prawa, przeszła testy na inteligencję. - Właśnie takich urzędników potrzebujemy, aby nasze państwo funkcjonowało sprawnie, a kontakty z urzędem nie były frustrującym przeżyciem - podkreśla ekspert Pracodawców RP, Adam Ambrozik.
A jak jest teraz? Szybko rosnąca liczba urzędników nie przekłada się na jakość ich pracy. Mamy do czynienia z fasadowymi konkursami na poszczególne stanowiska, a wyżsi rangą urzędnicy są obsadzani z klucza politycznego (konsekwencja jest to, że często wraz ze zmianą władzy są zwalniani). Przypominamy, że status urzędnika mianowanego chroni przed niepotrzebną, politycznie motywowaną fluktuacją kadr. - To wszystko powoduje, że w naszej ocenie należy zwiększać liczbę urzędników mianowanych. To oczywiście kosztuje, ale z całą mocą jesteśmy za tym, aby dobra praca urzędników była dobrze opłacana - dodaje Adam Ambrozik.
Chcąc szukać oszczędności w administracji państwowej należy dążyć do odbiurokratyzowania państwa, czyli ograniczenia liczby czynności wykonywanych przez administrację. W tym kierunku idzie projekt ministerstwa gospodarki, który zakłada zastąpienie zaświadczeń, jakimi przedsiębiorca musi się legitymować w kontaktach z administrację, oświadczeniami, które przedsiębiorca sam składa. To wygenerowałoby oszczędności zarówno po stronie administracji, jak i przedsiębiorców. Co ciekawe, ministerstwo finansów jest temu przeciwne! - zwracają uwagę Pracodawcy RP.