Program komputerowy ma obniżyć rachunki za telefon komórkowy
Grupa matematyków, informatyków, fizyków i ekonomistów stworzyła program pozwalający na obniżenie rachunków za telefon komórkowy.
Polecamy: PIT 2010
Prace nad aplikacją komputerową trwały w tajemnicy dwa lata. Program jest na etapie testów, po raz pierwszy ma zostać zaprezentowany 17 lutego.
- Jesteśmy na etapie testów usługi internetowej, prawdopodobnie pierwszej usługi na świecie, która w całkowicie automatyczny sposób, bez żadnego wysiłku użytkownika (...) pozwoli na wybór idealnie dopasowanej kombinacji taryf, usług dodanych i promocji telefonii komórkowej, nie opierając się na jakichś uśrednieniach - powiedział na czwartkowej konferencji szef projektu z firmy Entellico Sebastian Barylski.
Usługa nazywana jest roboczo "optymalizatorem". Barylski zdradził, że program opiera się na opracowanym przez zespół skomplikowanym algorytmie. - W usłudze będziemy podawali swój numer telefonu, dane logowania i w krótkim czasie otrzymamy wynik najlepszej oferty spośród wszystkich odstępnych na rynku - zaznaczył. Nie chciał zdradzić szczegółów, zapowiadając, że ujawni je 17 lutego.
Zaznaczył, że na temat projektu jego autorzy nie rozmawiali z operatorami komórkowymi. - Jest całkowicie niezależny. (...) Nie ma szans, żebyśmy nawiązali jakąś współpracę biznesową z operatorami. To byłoby zaprzeczenie tego przedsięwzięcia - zaznaczył. Dodał, że firma stworzyła już model biznesowy. - Finansowaliśmy projekt ze środków prywatnych inwestorów. Nie mamy żadnych inwestorów instytucjonalnych, bo nie chcielibyśmy, że operatorzy telekomunikacyjni wpływali na rozwój tej usługi - powiedział. Dodał, że spodziewa się kolejnych inwestorów.
Zaznaczył, że program ma być płatny, ale jego cena "minimalna".
Barylski wyjaśnił, że pomysł narodził się dwa lata temu. Jak tłumaczył, teraz na rynku jest ok. 40 taryf telefonii komórkowej na abonament. Każdą z nich można połączyć z usługą dodaną (tych na rynku jest ok. 100), a dodatkowo wybrać jeszcze numery, do których dzwoniąc, będziemy płacić mniej. Do tego jeszcze dochodzą promocje, które zmieniają sposób naliczania ceny zarówno dla taryf, usług dodanych, jak i wybranych numerów.
- W tym momencie mamy 71 promocji na rynku post-paid (taryf abonamentowych - PAP) - podkreślił. To - jego zdaniem - sprawia, że klientowi trudno w gąszczu ofert wybrać kombinację, która jest dla niego najlepsza i najtańsza. - Dziś Polacy wybierając najlepszą dla siebie taryfę, kierują się głównie przekonaniem, ile są w stanie zapłacić, a nie realnym poziomem swoich potrzeb korzystania z telefonu komórkowego. Zgubieni w promocjach i pakietach dodatkowych, często wybierają przypadkowo te, które wydają im się najkorzystniejsze. To jak rzucanie kostkami do gry do mętnego stawu - uważa Barylski. To zjawisko - jak podkreślał - to tzw. asymetria informacji.
O asymetrii mówił zaproszony na konferencję prof. Krzysztof Opolski z Uniwersytetu Warszawskiego. - Ten problem jest powszechny w sektorze usług. Najpierw płacimy za coś, a dopiero później przekonujemy się, czy dokonaliśmy właściwego wyboru. Firmy są więc silnie nastawione na to, żeby przekonać nas do swojej usługi. Nie mając dostatecznej wiedzy, wybieramy często droższy i gorszy produkt. Pomimo tego jesteśmy przekonani, że dokonaliśmy właściwego wyboru. (...) Jako klienci często godzimy się na asymetrię informacji - tłumaczył.
Jego zdaniem, problem zostałby rozwiązany, gdyby klienci wiedzieli o produktach i usługach tyle samo, co producenci i dostawcy. - Dzisiaj poszukiwanie wpływu asymetrii informacji na gospodarkę staje się dosyć powszechne. (...) Wiele firm jest przekonanych, że jeśli "obnażą" swój bilans i koszty usług, to na tym stracą. Ja twierdzę, że nie stracą, bo mogą zachęcić klienta, który w ten sposób zaoszczędzi pewne środki, żeby kupował inne usługi w tej samej firmie - zaznaczył.