Projekt budżetu: Inflacja będzie spadać, złoty będzie się umacniał
W projekcie budżetu na 2013 r. rząd zakłada stopniowy spadek inflacji, spadek stóp procentowych oraz stopniowe umacnianie się złotego. Projekt opublikowało w czwartek Ministerstwo Finansów.
W uzasadnieniu do projektu napisano, że w porównaniu do 2012 r., w którym założono średnioroczną inflację na poziomie 4 proc., w 2013 r. presja inflacyjna powinna zostać ograniczona z powodu redukcji presji na podwyżki płac oraz umacniania się złotego. Ma to doprowadzić do spadku średniorocznej inflacji do 2,7 proc. przy założeniu braku szoków podażowych na rynkach światowych i na rynku krajowym oraz stabilizacji cen surowców.
W uzasadnieniu stwierdzono, że wyższa średnioroczna inflacja w tym roku wynika przede wszystkim z oddziaływania czynników zewnętrznych: utrzymywania się wysokiego poziomu cen surowców energetycznych i produktów rolnych na rynkach światowych oraz z okresowego osłabiania się złotego, wynikającego z sytuacji na światowych rynkach finansowych.
W kwestii stóp procentowych napisano, że jeżeli ich zmiany będą - jak dotychczas - podporządkowane realizacji celu inflacyjnego, to stopy powinny spadać. Tempo i skala ich obniżek będą wypadkową oczekiwań inflacyjnych i kursu walutowego, rozwoju koniunktury gospodarczej oraz sytuacji na rynku pracy - stwierdza uzasadnienie. W projekcie przyjęto, że w tym roku główna stopa procentowa NBP - stopa referencyjna - wyniesie średnio 4,7 proc., a w 2013 r. spadnie do 4,4 proc.
Rząd zakłada również na lata 2012-2013 stopniowe umacnianie się złotego. W uzasadnieniu napisano, że umacnianiu się polskiej waluty będą sprzyjały stabilne fundamenty polskiej gospodarki, w tym spadek deficytu na rachunku obrotów bieżących i napływ inwestycji zagranicznych.
W projekcie przyjmuje się, że w 2012 r. euro średnio będzie kosztować 4,21 zł, a dolar - 3,32 zł, natomiast w 2013 r. średni kurs złotego w stosunku do euro wyniesie 4,05, a do dolara 3,20. Oznacza to, że w 2013 r. średnioroczne umocnienie złotego do euro i dolara amerykańskiego wyniesie ok. 3,5 proc.
W projekcie budżetu na 2013 r. rząd zakłada, że na koniec tego roku stopa bezrobocia rejestrowanego osiągnie 13 proc. i utrzyma się na tym poziomie w końcu następnego roku. Projekt opublikowało w czwartek Ministerstwo Finansów.
Jak stwierdzono w uzasadnieniu do projektu, rok 2012 jest drugim z kolei, w którym liczba osób w wieku produkcyjnym zmniejszy się, a spodziewany ubytek wyniesie prawie 150 tys. osób. Słaby popyt na pracę oraz rosnąca podaż pracy przyczyni się do dalszego przyrostu poziomu bezrobocia rejestrowanego do ponad 2 mln osób i stopy bezrobocia rejestrowanego do 13,0 proc. na koniec 2012 r. - napisano w dokumencie.
W 2013 r., pomimo prognozowanego nieznacznego osłabienia tempa wzrostu gospodarczego, oczekuje się niewielkiego wzrostu popytu na pracę. Jak podkreślono w uzasadnieniu, działania rządu, jak ograniczenie możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę oraz podniesienie wieku emerytalnego, przyczynią się do zwiększenia liczby osób aktywnych na rynku pracy w 2013 r., pomimo spadku liczby osób w wieku produkcyjnym o ponad 50 tys. Bezrobocie natomiast utrzyma się na poziomie z końca roku bieżącego - 13,0 proc. - i będzie się obniżać w kolejnych latach.
W uzasadnieniu podkreśla się, że utrzymujący się relatywnie wysoki poziom bezrobocia w dalszym ciągu ogranicza presję na wzrost wynagrodzeń. Oczekuje się, że w 2012 r. realne tempo wzrostu przeciętnej płacy w sektorze przedsiębiorstw wyniesie 0,4 proc, a czynnikiem ograniczającym będzie również zamrożenie płac dla większości jednostek podsektora centralnego sektora finansów publicznych.
W efekcie przewiduje się, że realny poziom przeciętnej płacy w gospodarce narodowej będzie także o 0,4 proc. wyższy niż przed rokiem; oznacza to, że 2012 r. będzie już czwartym rokiem z kolei, gdy realne tempo wzrostu wynagrodzeń jest wyraźnie niższe niż wzrost wydajności pracy, co przyczynia się do poprawy konkurencyjności polskich przedsiębiorstw względem firm zagranicznych - podkreślono w uzasadnieniu.
Dzięki przewidywanej niższej inflacji i uwzględniając planowane zamrożenie funduszu wynagrodzeń dla większości jednostek podsektora centralnego sektora finansów publicznych w 2013 r., oczekuje się, że realna płaca w gospodarce narodowej będzie o 1,8 proc. wyższa w porównaniu z 2012 r. - napisano w uzasadnieniu projektu budżetu.